W ubiegły wtorek (11 lutego) dwie ciężarówki i siedmiu pracowników parczewskiego Zarządu Dróg Powiatowych pojawiło się na ulicy Strażackiej, żeby ustawić znaki drogowe zgodnie ze zmianą organizacji ruchu.
Radny chciał lustra na skrzyżowaniu
W grudniu ubiegłego roku pisaliśmy o interpelacji radnego Grzegorza Dudy, który chciał zamontowania lustra drogowego na skrzyżowaniu ulicy Szerokiej i ulicy Strażackiej. Radny argumentował, że mieszkańcy oraz kierowcy korzystający z parkingu na dawnym PKS-ie skarżyli się na słabą widoczność przy wyjeździe na ul. Strażacką. Jego zdaniem lustro zamontowane naprzeciwko hotelu rozwiązałoby problem.
Burmistrz Paweł Kędracki przekazał interpelację radnego do komisji ruchu drogowego, która zajmuje się takimi sprawami.
Chcieli zabronić parkowania
W komisji zasiada między innymi były wicestarosta Adam Domański. Domański, obecnie kierownik wydziału komunikacji, odpowiedział, że komisja nie widzi potrzeby instalacji lustra, bo Zarząd Dróg Powiatowych ma zamiar zmienić organizację ruchu na ul. Strażackiej w części dotyczącej parkowania przed budynkiem hotelu, przez postawienie na niej znaku "Zakaz zatrzymywania się", co zdaniem komisji poprawi widoczność na skrzyżowaniu ulic.
Innowacyjne rozwiązanie
W tej sprawie doszło jednak do pewnej zmiany. Dotychczas kierowcy parkujący w zatoczce przed hotelem ustawiali je prostopadle albo pod pewnym kątem do osi jezdni. Obecnie należy je ustawiać równolegle, o czym informuje nowy znak. Dzięki tej innowacji liczba miejsc parkingowych zmniejszyła się z sześciu do zaledwie dwóch.