W niedzielę 11 lutego w Gminnym Ośrodku Kultury w Milanowie na branżowym, corocznym szkoleniu zebrali się producenci miodu.
Oprócz tematyki typowej dla branży pszczelarskiej jak m.in. choroby pszczół, zwalczanie pasożytów czy przyszłości pszczelarstwa i ochrony roślin, ponad 60 słuchaczy, producentów miodu podpisało protest przeciwko planowanej wycince drzew przy drogach powiatowych.
Barbarzyńska wycinka
W swoim proteście, skierowanym do dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Parczewie, pszczelarze stanowczo protestują przeciwko - ich zdaniem - barbarzyńskiej, niczym nie uzasadnionej, masowej wycince drzew przy drogach powiatowych.
Argumentują, że planowana wycinka nie jest związana z przebudową dróg, ani innymi merytorycznymi działaniami. Ich zdaniem, wycinką objęte są dorosłe, zdrowe drzewa, również te będące pomnikiem przyrody.
Pszczoły pracują na drzewach
Zdaniem pszczelarzy, pożyteczne pszczoły traktują drzewa jako swoje pastwisko, gniazdują tam też ptaki, chronią się inne zwierzęta i owady żyjące w naszym środowisku.
- Ktoś kiedyś zasadził je z myślą, że będą nam służyły przez wieki. Niewiele już w naszym regionie pozostało pięknie porośniętych miododajnymi drzewami dróg, a przecież jest to jedno z naszych dziedzictw narodowych - piszą w proteście pszczelarze.
Postęp wrogiem pszczół
Pszczelarze podkreślają, że coraz większe wielohektarowe areały jednakowych upraw, likwidacja nieużytków, miedz i zadrzewień wokół dróg oraz nadmierna chemizacja rolnictwa sprawiają, że te pożyteczne owady nie mają dostatecznej ilości nektaru i pyłku na prawidłowy rozwój i funkcjonowanie.
- Jedną z możliwości ratowania naszego pszczelarstwa jest nasadzanie drzew i krzewów miododajnych wzdłuż naszych dróg - dodają producenci miodu.
Drzewa nie zagrażają bezpieczeństwu
Mieszkańcy Kolana i Kolonii Kolano także protestują. Niepokoi ich fakt, że w ostatnim czasie oznaczono jako sklasyfikowane do wycinki ponad dwieście drzew różnego gatunku, wielkości i stanu, na odcinku drogi od Zaniówki przez Kolano, Kolonię Kolano i Puchową Górę.
Według mieszkańców, jest to fakt wysoce niepokojący miejscową społeczność, gdyż według nich większość przeznaczonych do usunięcia drzew z całą pewnością nie zagraża bezpieczeństwu.
Stanowczy sprzeciw
W podpisanym przez 70 mieszkańców i skierowanym do wicestarosty parczewskiego piśmie, protestujący wyrażają swój stanowczy sprzeciw wobec tak szeroko zakrojonych działań rozpoczętych przez pracowników Zarządu Dróg Powiatowych w Parczewie.
- Drzewa te sadzone kilkadziesiąt lat temu przez naszych ojców i dziadków, są dla pracowników jednostki organizacyjnej powiatu jedynie punktami na mapach, których usunięcie może przynieść jednostce oczekiwany szybki dochód ze sprzedaży wartościowego materiału drzewnego, ale dla nas mieszkańców są częścią krajobrazu historyczno - przyrodniczo - kulturowego miejscowości - czytamy w piśmie do wicestarosty.
Słuchać głosu mieszkańców
- Rozumiemy potrzebę dbałości o jakość i bezpieczeństwo drogi oraz korzystających z niej użytkowników, rozumiane poprzez niezbędną wycinkę bądź przycięcie koron okazów drzew znajdujących się w złym stanie faktycznym (suchych, pękniętych itp.), jednakże wyrażamy nasze oburzenie i sprzeciw wobec działań tak szeroko zakrojonych, niekoniecznych, a jednocześnie tak dalece mających wpływ na charakter naszej "małej ojczyzny", bez uwzględnienia głosów i opinii mieszkańców w w/w sprawie - kończą swoje pismo mieszkańcy miejscowości Kolano i Kolonia Kolano.