W ubiegłym tygodniu odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, na której rozpatrywane były skargi na burmistrza, Pawła Kędrackiego. Pierwsza skarga dotyczyła sposobu przeprowadzenia konsultacji społecznych związanych z rewitalizacją, a druga informowania potencjalnych wykonawców o przetargach.
Co zrobił urząd?
W maju tego roku mieszkanka Parczewa skierowała do burmistrza pismo, w którym pytała, jak burmistrz zadbał o umożliwienie osobom starszym i niepełnosprawnym, bez dostępu do internetu i nieopuszczającym samodzielnie mieszkania, zapoznania się z aktualizacją programu rewitalizacji. Burmistrz odpisał, że powstała m.in. strona internetowa, punkty informacyjno-konsultacyjne, informator oraz przeprowadzono ankiety i spotkania konsultacyjne z mieszkańcami.
Skarżąca chce uchylenia uchwały
Mieszkanka napisała skargę na burmistrza, bo jej zdaniem wskazane w jej zapytaniu osoby nie zostały skutecznie poinformowane o sprawie. Poprosiła też burmistrza o dowody, że korespondencja dotarła do mieszkańców, o listę obecności ze spotkań konsultacyjnych i o wyniki ankiety w grupach wiekowych. Napisała też, że jej skarga powinna skutkować uchyleniem uchwały aktualizacji programu rewitalizacji i przeprowadzeniem całego postępowania od początku.
Nie ma na to przepisu
Zastępca burmistrza, Michał Bożym, przekonywał o bezzasadności skargi, mówiąc, że nie ma żadnych przepisów ani wytycznych, które nakazywałyby informowanie mieszkańców o konsultacjach listem poleconym z potwierdzeniem odbioru.
- Ideą konsultacji społecznych jest to, że mają być prowadzone w sposób szeroki, transparentny i upubliczniony, żeby dać możliwość zapoznania się z przygotowywanym dokumentem. W naszej ocenie formy i narzędzia, jakie wybraliśmy, w zupełności wystarczyły – argumentował Bożym.
Urząd nie ogłosił przetargu
Druga skarga na działalność burmistrza Kędrackiego dotyczy niezamieszczenia w Biuletynie Informacji Publicznej gminy ogłoszenia ofertowego o zamówieniu na audyt wewnętrzny. Chodzi o zamówienia publiczne do 30 tys. Euro, gdzie burmistrz wysyła zapytania ofertowe do trzech wykonawców. Osoba skarżąca uważa, że burmistrz nietransparentnie wybiera wykonawcę z potencjalnie wyższą ceną usługi i nie wyklucza umyślnego działania burmistrza na szkodę gminy przez niegospodarność.
Można, ale nie trzeba
Sekretarz gminy, Agnieszka Hawryluk, wyjaśniła radnym, że regulamin zamówień publicznych poniżej 30 tys. Euro nie zawiera obowiązku zamieszczania na BIP-ie zapytania ofertowego. Wybór wykonawcy może się odbyć poprzez wysłanie zapytana ofertowego do trzech potencjalnych wykonawców w celu uzyskania najkorzystniejszej oferty. Dodała też, że można zamieścić zapytania na BIP-ie lub na tablicy ogłoszeń, ale nie ma takiego obowiązku i dlatego w jej ocenie skarga jest bezzasadna.
- My nie jesteśmy jedynym urzędem, który w tej sprawie skargę otrzymał. Skarżąca skierowała skargę do 62 jednostek samorządu terytorialnego, skarżąc te same zapisy – dodała Agnieszka Hawryluk.
Jednogłośna decyzja
Komisja Skarg, Wniosków i Petycji rozpatrzyła obie skargi, uznając je za bezzasadne i przygotowała stosowne uchwały pod głosowanie przez Radę Miejską. Na nadzwyczajnej sesji 29 lipca jedenastu radnych wysłuchało argumentów Michała Bożyma i Agnieszki Hawryluk, po czym jednogłośnie zagłosowali za uznaniem obu skarg za bezzasadne.
Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa Burmistrz pod kontrolą Nikt nikomu nie zabroni składać skarg i z pełną pokorą do wszystkich skarg podchodzę. To, że danym osobom pewne rzeczy się wydają, nie koniecznie to oznacza, że ma to odzwierciedlanie w stosownych przepisach prawa. Zarówno Urząd Miejski, jak i burmistrz podlega kontroli. Oprócz mieszkańców jesteśmy pod kontrolą i nadzorem stosownych służb, tudzież instytucji | Michał Bożym, zastępca burmistrza Parczewa Kto chciał, miał możliwość W ocenie skarżącej osoby starsze i niesamodzielne powinny być poinformowane o prowadzonych konsultacjach listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Żaden z przepisów ani wytycznych konkursu nie obligował Urzędu Miejskiego do prowadzenia konsultacji społecznych w ten sposób. Każdy, kto chciał, miał możliwość zapoznania się z dokumentem, jak i zgłaszania do niego uwag, o czym świadczy to, że bardzo dużo uwag zostało rozpatrzonych i uwzględnionych w ostatecznej formie dokumentu |