reklama

Nagrody burmistrza za przychodzenie do pracy

Opublikowano:
Autor:

Nagrody burmistrza za przychodzenie do pracy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNiemal wszyscy urzędnicy mają szczególne osiągnięcia w pracy. Tak wynika z praktyki przyznawania przez burmistrza Parczewa nagród. W 2015 r. Paweł Kędracki przeznaczył na ten cel 177,5 tys. zł. Kwota ta została rozdysponowana pomiędzy 54 pracowników urzędu. Czterech nie otrzymało żadnej nagrody.

Prawie każdy pracownik urzędu miejskiego w Parczewie (93% zatrudnionych) dostał w ubiegłym roku nagrodę za to, że przyszedł do pracy, albo burmistrz zatrudnia samych wybitnych urzędników. Do rozstrzygnięcia tej alternatywy największe kompetencje mają mieszkańcy Parczewa, którym przychodzi stykać się z pracownikami magistratu, kiedy załatwiają różne sprawy urzędowe.

Z zebranych przez nas informacji wynika, że w grupie urzędników pełniących funkcje publiczne, najniższa kwartalna nagroda wyniosła 174 zł, a najwyższa 1879 zł. W skali roku (suma nagród z czterech kwartałów) najmniej docenioną osobą była Agnieszka Maliszewska z referatu finansowego, która dostała 2.091 zł, a najbardziej docenioną przez burmistrza osobą była Anna Makówka, skarbnik gminy, która dostała 6.230 zł.

Szczególne osiągnięcia w pracy

Zgodnie z Regulaminem Wynagradzania Pracowników Samorządowych w Urzędzie Miejskim w Parczewie, nagrody przyznaje się jedynie za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej. Szczególne osiągnięcia to te ponadprzeciętne, czyli przekraczające oczekiwania, jakie wiążą się z wykonywaniem przez pracownika obowiązków służbowych w szczególności zaś: inicjowanie nowych rozwiązań organizacyjnych poprawiających jakość, efektywność i organizację pracy oraz obsługę klientów urzędu; wykonywanie czynności przekraczających obowiązkowy zakres czynności pracownika; szczególną dyspozycyjność przy wykonywaniu zadań zleconych przez przełożonych; przejawianie inicjatywy i samodzielności przy realizacji powierzonych zadań; efektywne podnoszenie kwalifikacji i wreszcie szczególny wkład w rozwój samorządu lokalnego gminy Parczew. Co ważne, Regulamin mówi, że nagroda przysługuje za czas faktycznie przepracowany.

Siedem tysięcy za jeden kwartał

Po zapoznaniu się z Regulaminem sięgnęliśmy do danych z lat ubiegłych. Po ich analizie doszliśmy do wniosku, że burmistrz Paweł Kędracki przejawia inicjatywę realizując postanowienia Regulaminu przyznawania nagród. Regulamin zresztą zachęca do przejawiania inicjatywy. Zauważyliśmy bowiem, że w 2013 r. skarbnik gminy Anna Makówka dostała w sumie za przepracowane cztery kwartały 7.726 zł nagrody, a w 2014 r. za I, II, i III kwartał nie otrzymała ani złotówki, ponieważ nie było jej w pracy. Jest to jak najbardziej zgodne z Regulaminem. Po tym czasie pani skarbnik wróciła do pracy i w czwartym kwartale dostała 7.207 zł. W ten oto sposób nie była stratna, bo otrzymała jednorazowo nagrodę na poziomie poprzedniego roku, który przepracowała w całości. Podobnie Irena Terlecka, kierownik referatu nieruchomości i planowania przestrzennego nagrodzona przez burmistrza w I kwartale 2013 r. kwotą 498 zł, nie otrzymała nagrody w II i II kwartale z powodu nieobecności w pracy, w czwartym kwartale tegoż roku otrzymała kwotę 3.128 zł.

Nagroda za wykonanie zadania

Byliśmy ciekawi, jak do naszych spostrzeżeń odniesie się burmistrz, który rozdaje nagrody i decyduje o ich wysokości. Paweł Kędracki nie zechciał nam jednak odpowiedzieć. Zlecił to zadanie sekretarzowi gminy Agnieszce Hawryluk, która w naszej ocenie wykonała je przejawiając szczególną dyspozycyjność przy wykonywaniu zadań zleconych przez przełożonego, co zgodnie z Regulaminem jest przesłanką do przyznania nagrody kwartalnej. Burmistrz Paweł Kędracki zareagował bowiem na nasze pytanie dotyczące nagród - wysłane doń 21 stycznia - dopiero w marcu.

Agnieszka Hawryluk wyjaśniła, że nagroda dla Pani Anny Makówki w wysokości 7.207,40 zł za jeden kwartał, przyznana została za prowadzenie czynności związanych z odzyskiwaniem podatku VAT zakończonych pozytywnym wynikiem oraz za prawidłowy nadzór od strony finansowej projektów realizowanych ze środków Unii Europejskiej. Chciałoby się zapytać, czy gdyby skarbnik gminy nie odzyskała VAT-u, który, jak się okazuje, był do odzyskania i gdyby nie nadzorowała prawidłowo od strony finansowej projektów realizowanych ze środków Unii Europejskiej, to jedyną konsekwencją byłby brak nagrody kwartalnej?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE