reklama

Nie chcą, by ciężarówki zniszczyły ich drogę

Opublikowano:
Autor:

Nie chcą, by ciężarówki zniszczyły ich drogę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaArtur Jaszczuk, wicestarosta parczewski z Milanowa ustalił z nadleśniczym, że transporty drewna pojadą przez Wierzbówkę, a nie jak dotąd przez Milanów. W Milanowie jest nowy asfalt i stanął tam znak ograniczenia tonażu, a z Wierzbówki taki znak zniknął.

W październiku sołtys wsi Wierzbówka Piotr Iwanek wnioskował w Zarządzie Dróg Powiatowych o postawienie znaków informacyjnych na ul. Lipowej we wsi o ruchu pieszych, w tym dzieci. Poprosił też burmistrza Kędrackiego o pomoc, bo po złożeniu jego wniosku, z drogi zniknęły wszystkie znaki, łącznie z ograniczeniem tonażu. W międzyczasie do mieszkańców dotarły wieści, że Lasy Państwowe zamierzają wozić drewno po nowej nawierzchni ul. Lipowej w Wierzbówce.

Wicestarosta ustalił z nadleśniczym

Wieści przyszły z gminy Milanów, gdzie pod koniec października wicestarosta Artur Jaszczuk uspokajał tamtejszych radnych, że Lasy Państwowe nie rozjeżdżą nowej nakładki na ul. Kościelnej w Milanowie.

- Ta droga co została zrobiona, to jak Lasy Państwowe będą nią wozić po 40 ton drewna, to ja myślę, że rok czasu i nie będzie tej drogi – zwrócił uwagę wicestaroście radny Czesław Adamowicz.

Wicestarosta Jaszczuk, mieszkaniec Milanowa, opowiedział o swojej rozmowie z nadleśniczym Nadleśnictwa Radzyń Podl. Piotrem Kiszczakiem, podczas której ustalili, że wywóz drewna będzie odbywał się przez Wierzbówkę. Na ul. Kościelnej stanął znak ograniczenia tonażu do 8 ton.

Nie pozwolą na dewastację drogi

Mieszkańcy wsi Wierzbówka nie zamierzają pozwolić na dewastację nowej nakładki na ul. Lipowej, którą ZUK położył tam w tym roku, po ułożeniu sieci kanalizacyjnej we wsi. Do redakcji dotarły informacje, że mieszkańcy zamierzają zablokować przejazd ciężarówek Lasów Państwowych.

- Nie pozwolimy na zniszczenie drogi, na którą tak długo czekaliśmy – powiedział nam mieszkaniec, który pragnie zachować anonimowość. – Staniemy na drodze i nie przepuścimy. Jeśli już, to niech jeżdżą tędy, koło wiatraków – dodał.

Redakcja "Wspólnoty" wystąpi do Zarządu Dróg Powiatowych z wnioskiem o informacje na temat procedur, poprzedzających zdjęcie znaków ograniczenia tonażu w Wierzbówce oraz postawienia ograniczeń w Milanowie.

Artur Jaszczuk, wicestarosta parczewski, mieszkaniec Milanowa

Satysfakcjonująca sytuacja

- Odbyliśmy rozmowę z nadleśniczym z Nadleśnictwa Radzyń, panem Kiszczakiem. Jak państwo wiecie tutaj jest postawione ograniczenie tonażu do 8 ton, więc nadleśnictwo z tej strony nie będzie korzystać. Ustaliliśmy, że w tym momencie wywóz drewna z lasu będzie przez Wierzbówkę. Myślę, że to satysfakcjonuje w tym momencie taka sytuacja

Piotr Iwanek, sołtys wsi Wierzbówka

Nie będzie drogi

- Interweniowałem w ZDP w sprawie postawienia znaków informacyjnych na ul. Lipowej, że tamtędy chodzą dzieci, piesi. W międzyczasie, po moim wniosku, zostały wszystkie znaki zdjęte łącznie z ograniczeniami tonażu. Ludzie przychodzą do mnie i pytają, bo doszły do nich wieści, że Lasy Państwowe chcą wozić drewno przez wieś. Droga nie dość, że jest dopiero zrobiona, to już jej zaraz nie będzie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE