Zgodnie z zapisami ustawy z 1 kwietnia ubiegłego roku o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, do września tego roku należy usunąć nazwy parczewskich ulic: Armii Ludowej i Braterstwa Broni na osiedlu za stadionem oraz Szenwalda na osiedlu przy szpitalu. Rada Miejska zajęła się tym 25 kwietnia.
Pierwszą propozycją była zmiana nazwy ulicy Armii Ludowej na Armii Krajowej, lecz szybko okazało się, że taka ulica już w Parczewie jest. Radny Adam Wróblewski wnioskował o nadanie nazwy Żołnierzy Wyklętych, ale zdaniem radnej Moniki Kopiś jest to za mała ulica na taką nazwę.
- Proponuję ulicę Brzozową, co mieści się w tematyce nazw sąsiednich ulic, a nie chcę się później tłumaczyć mieszkańcom mojego osiedla - argumentował radna Kopiś. Rada przyjęła ten punkt widzenia.
Ulica Braterstwa Broni doczekała się kilku propozycji: Żołnierzy Wyklętych z pomysłu burmistrza, Bazylego Uruskiego (uczestnik kampanii wrześniowej 1939 zabity w Katyniu) od radnego Dudy, czy Biskupa Tomasza Wilczyńskiego - propozycja Łukasza Gołąba.
Radna Kopiś, kontynuując tematykę drzewną zaproponowała ulicę Bukową, ale taka ulica już jest w Parczewie. Radna przeforsowała wiec ulicę Akacjową.
Ulica Szenwalda na osiedlu koło szpitala mogła zostać nazwana ulicą Agnieszki Osieckiej lub Kornela Makuszyńskiego. Do gminy dotarła jednak petycja mieszkańców z prośbą o nazwanie jej imieniem Fryderyka Chopina. Radni przychylili się doprośby mieszkańców.
Dwa parczewskie ronda również doczekały się swoich nazw. Rondo przy urzędzie miejskim będzie nazywać się imieniem Błogosławionych Męczenników Podlaskich, a rondo na ulicy Polnej będzie rondem Bressuire na cześć francuskiego miasta partnerskiego Parczewa. Sołtys Wierzbówki Piotr Iwanek zabiegał o nazwanie tego ronda imieniem Soboru Trydenckiego, lecz nie zdołał przekonać większości radnych.