reklama

Noworoczny opłatek Parczewskiej Grupy Rowerowej (galeria)

Opublikowano:
Autor:

Noworoczny opłatek Parczewskiej Grupy Rowerowej (galeria)  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaPonad 50 osób uczestniczyło w kolejnym, tradycyjnym już spotkaniu opłatkowym Parczewskiej Grupy Rowerowej. 

Zorganizowane w sobotę, 6 stycznia w Sali Bankietowej Kino w Parczewie, spotkanie uczestników a także sympatyków grupy było zwieńczeniem kolejnego, udanego w imprezy kolarskie, wyprawy, rajdy i pielgrzymki roku, a także rozpoczęciem nowego, nie mniej ambitnego i obfitującego w rowerowe imprezy. 

Parczewska Grupa Rowerowa w sekcji turystycznej planuje kolejne rajdy i pielgrzymki m.in. tradycyjnie na Jasną Górę, wyprawę do Hiszpanii, na Białoruś oraz wiele innych, które już od wiosny pojawią się w ich kalendarzu. 
 
Sekcja wyścigowa to Lubelska Vuelta, ultramaraton Piękny Wschód a także po raz pierwszy Mistrzostwa Polski Kolarzy Amatorów w jeździe indywidualnej na czas, które zorganizowane będą w Parczewie. 
 
Kalendarz rajdów wraz z planowanymi trasami można znaleźć na stronie internetowej Parczewskiej Grupy Rowerowej - http://rowerowyparczew.pl/.
 
 
7000 - tyle kilometrów na rowerze przejechała w zeszłym roku Wiesława Jańczyk
 
 

Arkadiusz Łazaruk
3,5 tys. km w zeszłym roku 
Licznik w zeszłym roku zatrzymał mi się na 3,5 tys. km. Z PGR jeżdżę głównie na pielgrzymki czy wyjazdy integracyjne. Miłość do roweru, aktywny wypoczynek, nowe znajomości i to co się widzi dokoła, krajobraz, piękna Polska - to najbardziej pociąga w naszych wyjazdach. Po wielu dniach wycieczki każdy jest sobą jeszcze za mało nacieszony, dlatego tutaj wszyscy razem jesteśmy.

Wiesława Jańczyk
Dziennie robimy nawet 160 km 
W planach na ten rok mamy pielgrzymkę na Jasną Górę. Będzie to już nasza dziewiąta pielgrzymka. Kolejne plany to rajd po sanktuariach: Kodeń, Pratulin, Jabłeczna, Grabarka, Koterka, Kostomłoty. Chodzi też nam po głowie wyprawa do Hiszpanii a konkretnie do Santiago de Compostella i Fatima. W ubiegłym roku zrobiłam w sumie 7,5 tys. km., a jeszcze rok wcześniej przejechałam w sumie 8 tys. km, co jest moim rekordem. Dziennie, po równym terenie możemy zrobić nawet 160 km.
 Grzegorz Kwiatek
Każdy, kto lubi jeździć rowerem, może jechać z nami 
W związku ze zniesieniem wiz w rejonie brzeskim, będzie można podróżować tylko na paszporcie do Białorusi. W związku z tym w planach mam zorganizowanie wyjazdu przedłużeniem naszego Bocianiego Szlaku po Białorusi. Tam są piękne, malownicze wioski z drewnianą zabudową, z mnóstwem gniazd bocianich. Drugi pomysł to wspólnie z Agnieszką Terlecką mamy zamiar zorganizować rajd Szlakiem Tatarskim w Białostocczyźnie w okolicach doliny Narwi. Nasza grupa jest grupą otwartą, każdy kto lubi jeździć rowerem zgłasza się do nas i jedzie z nami.

Agnieszka Terlecka 
Ruchu nie da się zastąpić żadną tabletką 
W dobie dzisiejszego wzrostu chorób cywilizacyjnych, ruch jest bardzo ważny. Niestety jesteśmy tak nauczeni, że mało wkładu dajemy od siebie, byśmy chcieli, żeby ktoś za nas coś zrobił. Tabletka, to nie jest antidotum na wszystko. A ruchu nie da się zastąpić żadną tabletką. W planach mamy taki rajd rodzinny, żeby pokazać ile przyjemności i jaki dobroczynny wpływ na relacje rodzinne i ogólnospołeczne ma ruch. Widzimy po naszej grupie jak wspólne wyjazdy nas integrują a po za tym to ma walory zdrowotne, które są nie do przecenienia.
    

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE