reklama

Ostre spięcie między Jaśkiewicz a Czubackim

Opublikowano:
Autor:

Ostre spięcie między Jaśkiewicz a Czubackim - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaByła wójt twierdzi, że obecny kłamie w sprawie zakazu przychodzenia jej córki do biblioteki. Czubacki nazywa jej zachowanie hucpą polityczną i zarzuca wykorzystywanie dziecka do robienia kariery politycznej.

W poniedziałek 17 czerwca w Sosnowicy spotkali się członkowie Komisji Skarg Wniosków i Petycji. Komisja na swoim posiedzeniu przesłuchała Renatę Paśnik, szefową gminnej biblioteki, Iwonę Czeczko, szefową ośrodka kultury, Marzenę Waszczuk-Bancerz, dyrektorkę szkoły i Krystynę Jaśkiewicz, poprzednią wójt, a obecnie radną powiatową.

Po jednej stronie stołu siedzieli członkowie komisji, a po drugiej wzywane pojedynczo przesłuchiwane osoby. Przewodniczący Robert Grzywaczewski miał przygotowaną listę z pytaniami. Pozostali radni także zadawali pytania.

Czubacki: Córka w bibliotece, rodzice w pracy

Sprawa, której dotyczyły przesłuchania została wywołana przekonaniem wójta Sławomira Czubackiego, że Krystyna Jaśkiewicz przyprowadza swoją córkę do biblioteki, by w tym czasie iść do pracy.

"Na jakiej podstawie przenosicie Państwo na pracowników GBP w Sosnowicy uprawnienia i odpowiedzialność opiekuna prawnego pełnoletniej niepełnosprawnej córki, pozostawiając ją w pomieszczeniach biblioteki na okres kilku godzin, sami w tym czasie udając się do pracy?" - pyta w korespondencji z Krystyną Jaśkiewicz wójt Czubacki.

Jaśkiewicz: Na jakiej podstawie wójt wydał zakaz?

Zaczęło się od tego, że Krystyna Jaśkiewicz miała usłyszeć od pracowników biblioteki, że wójt wydał zakaz jej córce korzystania z zasobów biblioteki bez opiekuna. Jaśkiewicz wysłała do Czubackiego kilka pytań. Chciała wiedzieć, jaka jest podstawa prawna tego zakazu, czy zakaz dotyczy tylko jej córki, czy wszystkich osób niepełnosprawnych z terenu gminy i kraju, czy zakaz dotyczy również innych obiektów użyteczności publicznej oraz poprosiła o wyznaczenie terminu spotkania, bowiem chciała zapoznać się ze skargą na zachowanie córki, która to skarga wpłynęła rzekomo do Urzędu Gminy.

Skarga na córkę była ustna

Jak się okazało Jaśkiewicz, nie mogła się zapoznać ze skargą, bo miała ona formę ustną, a wójt zapewnił osobom skarżącym anonimowość. Kiedy na posiedzeniu komisji chciała się dowiedzieć, kto skarży się na jej córkę, radna Krystyna Żółkowska odpowiedziała, że mówi się o tym na ulicy. Pytania do szefowych instytucji gminnych koncentrowały się na tym, czy córka Krystyny Jaśkiewicz jest grzeczna, czy nie hałasuje, nie przeszkadza innym oraz czy nie jest agresywna. Ani Renata Paśnik, ani Iwona Czeczko, ani Marzena Waszczuk-Bancerz nie potwierdziły takich zachowań.

Dyrektorka ponosi odpowiedzialność za wszystkich

Radni starali się uzyskać od Renaty Paśnik zapewnienie, że weźmie dodatkową odpowiedzialność, jeśli w bibliotece stanie się coś złego, w czasie gdy będzie tam przebywać córka byłej wójt. Szefowa biblioteki odparła, że odpowiedzialność ciąży na niej z racji pełnionej funkcji i musi ponosić ją za konsekwencje zachowań wszystkich osób przebywających na terenie placówki, a nie tylko córki Krystyny Jaśkiewicz. Krystyna Jaśkiewicz wyjaśniła zaś, że jej córka jest pełnoletnia, nie jest ubezwłasnowolniona, a zatem nie potrzebuje opiekuna prawnego.

Wzajemne zarzuty włodarzy

Była wójt kilkakrotnie pytała Sławomira Czubackiego, czy wydał zakaz przebywania jej córki w bibliotece bez opieki. Czubacki zaprzeczał, na co Jaśkiewicz odparła, że kłamie. Zarówno Sławomir Czubacki, jak i przewodniczący komisji Robert Grzywaczewski zareagowali na to bardzo nerwowo i zarzucili byłej wójt, że wykorzystuje swoją córkę do robienia kariery politycznej. - To jest hucpa polityczna. To jest robienie kariery na nieszczęściu swojego dziecka – podsumował Czubacki. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE