- Uchwala w sprawie obniżenia diety przewodniczącemu rady była w porządku obrad przesłanym radnym przed sesją. Rada przyjęła ten porządek obrad i uchwała została przegłosowana. O ile pamiętam, to chyba jedna osoba wstrzymała się od głosu, a zainteresowany głosował przeciw, reszta była za obniżeniem - powiedział nam Marian Kolenda, radny gminy Podedwórze.
Nie przychodził na dyżury
Radny powiedział nam też, jaką argumentacją kierował się, głosując za obniżeniem diety Tomaszowi Borsukowi. - Miałem telefony od mieszkańców gminy, że przewodniczącego nie ma na cotygodniowych dyżurach, podczas których można przyjść i zgłosić różne problemy. Takie dyżury powinien pełnić w każdą środę. Dowiedziałem się, że Tomasz Borsuk opuścił 5 kolejnych dyżurów. Druga sprawa, to że nie reprezentuje Rady Gminy na zewnątrz, a tłumaczy się, że nikt go nie zaprasza.
Nie był na dożynkach w Sosnowicy
O obniżenie diety Tomaszowi Borsukowi z 1000 zł miesięcznie do 500 zł, wnioskowało 4 radnych: Jadwiga Tarasiuk, Wiesław Bełdyk, Katarzyna Kiryczuk i Agnieszka Michalska. Te osoby, to szefowie komisji.
- Na posiedzeniu połączonych komisji zapytałem radnych, jaki jest powód ich decyzji i poprosiłem o jakiś konkretny argument, dlaczego tak chcą zrobić - opowiada Tomasz Borsuk. - Usłyszałem, że powodem jest to, iż ktoś z mieszkańców przyszedł do gminy w środę, a mnie nie było na dyżurze i że nie było mnie w tamtym roku na dożynkach powiatowych w Sosnowicy - dodaje przewodniczący. Tomasz Borsuk tłumaczy, że tego dnia kiedy były dożynki, miał bardzo ważne sprawy rodzinne, a we wcześniejszych latach reprezentował Radę Gminy. Zwraca też uwagę, że nie widział wówczas żadnego z radnych.
Przewodniczący zlecił analizę prawną
Zdaniem Tomasza Borsuka, wniosek o przygotowanie projektu uchwały o obniżeniu mu diety został złożony niezgodnie ze statutem gminy. - Moim zdaniem wniosek powinien być złożony na piśmie z podpisami radnych, a z informacji jakie posiadam wynika, że został złożony ustnie do sekretarza gminy. Zleciłem w tej sprawie analizę prawną i czekam na odpowiedź - informuje przewodniczący. - Jeśli się mylę, to tak zostanie, a jeśli nie, to może okazać się, że uchwała jest nieważna - dodaje.
1000 zł - tyle wynosiła miesięczna dieta przewodniczącego Rady Gminy Tomasza Borsuka. Teraz wynosi 500 zł |