Technologia XXI wieku bardzo często zabiera człowieka w świat nierzeczywisty, wirtualny. Co gorsza dotyczy to coraz młodszych dzieci. Dziecko w swoim pierwszym etapie rozwoju poznaje świat głównie za pomocą zmysłów: dotyku, smaku, węchu, wzroku i słuchu. Rozwijanie tych zmysłów, najlepiej w trakcie zabawy, pozwala na właściwą interpretację informacji oraz stworzenie w umyśle właściwego obrazu oglądanych przedmiotów. Pobudzanie i uaktywnianie konkretnych zmysłów w czasie różnych zabaw przygotowuje dzieci do kolejnych etapów rozwoju psychoruchowego.
Prawdziwy kontakt ze światem
Nauczyciele w Sosnowicy doskonale o tym wiedzą i organizują takie zajęcia z najmłodszymi.
Dzieci z grupy 3- i 4-latków rozwijają swoje zmysły poprzez zabawy badawcze, słuchowe, ruchowe i dydaktyczne. Poprzez zmysły poznajemy świat, nawiązujemy z nim kontakt, dlatego też organizuję jak największą ilość zabaw polisensorycznych, podczas których przez bodźce stymulowany jest więcej niż jeden zmysł
- mówi nauczycielka Magdalena Bakun.
Jak pachną i smakują owoce?
Przedszkolaki uwielbiają owoce, i to głównie z ich pomocą rozwijaliśmy zmysł węchu i smaku. Zorganizowaliśmy konkurs "Jaki to owoc? Powąchaj i powiedz!". Dzieci z zasłoniętymi oczami rozpoznawały po zapachu takie owoce jak: gruszki, kiwi, banany, mandarynki, ananasy i pomarańcze. Wszystkie otrzymały nagrody oraz gromkie brawa od pozostałych uczestników zabawy. Po zakończonym konkursie ze smakiem zjadły wszystkie owoce
- opowiada nauczycielka.
Kolorowe stopy
Zmysł równowagi oraz dotyku rozwijaliśmy malując swoje stopy oraz dłonie, po czym odbijaliśmy ich ślady na arkuszach papieru. Dzieci miały ogromną frajdę, zwłaszcza podczas malowania stóp. Dotyk rozwijany był również poprzez poszukiwanie przedmiotów o różnych kształtach w pojemniku pełnym ryżu. Po ich znalezieniu dzieci dopasowywały je do konturów narysowanych na kartkach. Przedszkolakom bardzo spodobała się ta zabawa
- opowiada Magdalena Bakun.
Jajka z niespodzianką
"Dźwiękowe jajka z niespodzianką". Ta zabawa polegała na odnalezieniu par jednakowo brzmiących jajek. W jajkach znajdowały się przedmioty, które wydawały dźwięk kiedy nimi potrząsano. Dzieci zwracały uwagę nie tylko na dźwięk, ale również na ciężar poszczególnych jajek. Jajka z monetami były cięższe od pozostałych, czyli tych z solą, orzeszkami, pistacjami, grochem, łupinkami po pistacjach oraz kapslem.
Najwięcej radości sprawiła dzieciom zabawa "Nakarm mnie". Dzieci w parach, z zasłoniętymi oczami karmiły siebie nawzajem odrobiną bitej śmietany. Zadanie było trudne, bo wskazówki, jak trafić łyżeczką do ust partnera, dzieci mogły przekazywać jedynie za pomocą słów.