reklama

Rekordowa tołpyga w Jabłoniu!

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Picasa

Rekordowa tołpyga w Jabłoniu! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaZ rekreacyjnej wyprawy nad zalew Łukasz Marciniuk wrócił z medalowym okazem tołpygi. Wyciągnięta po 20-minutowej walce ryba miała prawie metr długości i ważyła 12,9 kg. Skończyła w pysznej marynacie.

- Miałem dzień urlopu, więc postanowiłem rano wybrać się na ryby. Chociaż bardzo lubię wędkować, w tym roku udało mi się to tylko kilka razy. Najpierw próbowałem coś złowić na blachę obrotową, ale nic nie brało - opowiada szczęśliwy wędkarz. - Zmieniłem więc przynętę na wahadłówkę i między szóstą a siódmą rano poczułem branie. Od razu wiedziałem, że to coś dużego - w naszym zalewie mamy też szczupaki, sumy, sandacze i tołpygi. Ryba dzielnie walczyła o życie. Najpierw wyciągnęła mi z 50 metrów żyłki i chciała ujść w głębiny. Nie bardzo jej w tym przeszkadzałem, bo żyłkę miałem tylko grubości 0,18 mm i lekką wędkę. Zmagania trwały ok. 20 minut, zanim doholowałem ją do brzegu. Wtedy pojawił się kolejny problem, bo nie byłem przygotowany na taką bestię i nie miałem ze sobą podbieraka - opowiada.

Szczęśliwym trafem obok wędkował wójt Darek Łobejko. Ryb nie miał, ale podbierak tak.

- Przed pracą postanowiłem wyskoczyć i troszkę pospinningować. Zauważyłem, że kolega ma coś dużego i pomogłem podbierakiem przy wyciąganiu okazu z wody. Od razu zmierzyliśmy: tołpyga miała 12,9 kg i 95 centymetrów długości! - nie kryje entuzjazmu Łobejko, który nie omieszkał wykonać pamiątkowej fotografii.
Pan Łukasz postanowił zdobycz zabrać do domu. 

- Niektórzy twierdzą, że tak duże ryby nie są smaczne, ale ja akurat bardzo je lubię. Trzeba je tylko odpowiednio zamarynować, co najmniej na jeden dzień - mówi.

Co ciekawe: na brzegu okazało się, że ryba wcale nie zaatakowała przynęty, a została zaczepiona o kark kotwiczką! Czyżby więc niewielki jabłoński akwen był tak przepełniony rybami, że starczy rzucić pusty haczyk?- W tym roku wody jest rzeczywiście mniej, ale akwen jest głęboki i ryby miały się gdzie schronić. Natomiast faktem jest, że mamy tu i większe okazy, koledzy wyciągali tu wielkie tołpygi i jeszcze potężniejsze sumy - informuje Marciniuk.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE