reklama

Rodziny czekają na pomoc

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Picasa

Rodziny czekają na pomoc - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaSetka tancerek i tancerzy zumby, pokazy sztuk walki, darmowe badania lekarskie, pokazy kosmetyczne, zabawy z klaunem to tylko część atrakcji, jakie czekały na mieszkańców Parczewa na sobotniej promocji akcji Szlachetna Paczka. Dzięki społecznikom i wolontariuszom już w grudniu pomoc trafi do potrzebujących rodzin.

Są potrzebujący, trzeba darczyńców

Nasi wolontariusze dotarli do rodzin, zapoznali się z ich potrzebami, ustalili dokładnie, gdzie i komu czego trzeba. Powstała bardzo konkretna lista: wiadomo, komu trzeba siedziska do karmienia, materaca do ćwiczeń, komu szafki na ubrania, komu środków opatrunkowych

- informuje lider akcji Katarzyna Kowalczyk.

Wiemy, że jedno z siedmiorga dzieci marzy o koszulce z napisem Ronaldo, że gdzie indziej potrzeba produktów bezglutenowych, u kogo innego opału, a jeszcze gdzie indziej po prostu kurtek na zimę na 120, 132, 136 i 148 centymetrów wzrostu. Jeżeli ktoś chce pomóc, niech koniecznie skontaktuje się ze sztabem akcji, na Facebooku albo pod nr 508979090, wtedy otrzyma szczegółowe informacje

- zachęca Kowalczyk.

Mamy wytypowane 33 rodziny. Dla 15 już znaleźli się darczyńcy, wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Czasami darczyńcy to pojedyncze osoby, a czasami całe instytucje, gdzie pracownicy umawiają się między sobą i razem organizują paczkę. Dla pozostałych też na pewno damy radę pomóc

- przekazują informacje wolontariusze.

Cała akcja potrwa do 12 grudnia (pozostało tylko 2 dni!). Wtedy wszystkie paczki znajdą się w centrum, czyli użyczonej przez panią Jarmułową sali weselnej. Trzynastego grudnia zaś zostaną rozwiezione po domach.

Kto jest bohaterem? Katarzyna Kowalczyk, lider akcji Szlachetna Paczka w Parczewie

To nie my jesteśmy bohaterami. Powiem, jak to się zaczęło. Dwa lata temu nad Białką na plaży zobaczyłem kobietę, która na zmianę na plecach zabierała do wody dwójkę swoich dzieci z porażeniem mózgowym. Okazało się, że jest z Parczewa i ma jeszcze trzecie dziecko, z lekkim upośledzeniem. Swoją ambicją, uporem i wrażliwością zaimponowała mi. To była potężna motywacja. Kiedy rozmawialiśmy z nią o pomocy ze Szlachetnej Paczki padło pytanie, co chciałaby dostać w prezencie – bo czasem ofiarodawcy chcą też dać coś, co jest zwykłym podarunkiem nastawionym na sprawienie radości. Okazało się, że ona od dziesięciu lat, od kiedy urodziły się dzieci, nawet nie pomyślała, żeby kupić coś po prostu dla siebie. To jest prawdziwe bohaterstwo.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE