W oświadczeniu majątkowym sekretarza gminy Milanów Mirosława Kałuskiego za 2018 rok złożonym 26 kwietnia bieżącego roku zabrakło wynagrodzenia z tytułu zatrudnienia w gminie. Kałuski wpisał tam trzy źródła dochodu: 48,8 tys. zł z tytułu zatrudnienia w Aesculap Chifa Zakład Produkcji Narzędzi w Radzyniu Podlaskim, 15 tys. zł – dochód z gospodarstwa rolnego oraz 475 zł z umowy zlecenia.
Łamią prawo
17 września wysłaliśmy do gminy zapytanie o to, ile zarobił w 2018 roku sekretarz z tytułu pracy w urzędzie oraz poprosiliśmy o dokument pokontrolny oświadczeń majątkowych wysłany do gminy z Urzędu Skarbowego. Nie otrzymaliśmy ani odpowiedzi w terminie 14 dni, ani informacji o przedłużeniu terminu, ani decyzji administracyjnej z odmową jej udzielenia – są to procedury przewidziane w Ustawie o dostępie do informacji publicznej oraz w Kodeksie Postępowania Administracyjnego.
Przeoczył swój dochód
Po interwencji telefonicznej Kałuski wysłał nam informację, że w 2018 roku zarobił w gminie 37,7 tys. zł brutto, a na pytanie, dlaczego nie wpisał tego do swojego oświadczenia, odpowiedział, że było to przeoczenie. Na prośbę o przesłanie dokumentu pokontrolnego oświadczeń majątkowych z Urzędu Skarbowego otrzymaliśmy decyzję odmowną z argumentacją, że treści te objęte są tajemnicą skarbową. Po uporczywym domaganiu się przez Wspólnotę jawnych dokumentów, 9 października Mirosław Kałuski złożył korektę oświadczenia majątkowego, w której uzupełnił informację o tym, ile zarobił, pracując na stanowisku sekretarza gminy.
Będzie odwołanie
W ubiegłym roku ówczesny wójt gminy Dębowa Kłoda również odmówił nam udostępnienia pisma z Urzędu Skarbowego, stosując identyczną argumentację i powołał się na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który dotyczy jednak innego stanu faktycznego. Poprosiliśmy wtedy Marzannę Ramusiewicz, naczelnika parczewskiej skarbówki, o odpowiedź na pytanie, czy pisma z uwagami wniesionymi do poprawności sporządzenia oświadczeń majątkowych zawierają informacje stanowiące tajemnicę skarbową? - Oświadczenia majątkowe są jawne. My się ustosunkowujemy do tego, co jest w oświadczeniach majątkowych - powiedziała Wspólnocie Marzanna Ramusiewicz. Stanowisko naczelnika US przekonało wówczas wójta gminy Dębowa Kłoda, który przesłał naszej redakcji pismo otrzymane z US.
Dlatego redakcja Wspólnoty podjęła decyzję, że odwoła się od decyzji wójta Krępskiego do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Nie pierwszy raz
Nie jest to pierwszy raz, kiedy gmina Milanów lekceważąco podchodzi do ustawowego obowiązku udostępniania informacji publicznej. Kilka tygodni temu w artykule "Sekretarz Kałuski łamie prawo" opisywaliśmy sytuację, w której Mirosław Kłauski nie chciał udostępnić nam oświadczeń majątkowych dyrektorów i kierowników jednostek organizacyjnych gminy. Przekroczył wtedy dwutygodniowy ustawowy termin. W rozmowie telefonicznej odmówił przesłania wnioskowanych dokumentów bez wymaganej ustawowo decyzji administracyjnej i nie wskazał podstawy odmowy.
Marzanna Ramusiewicz, naczelnik Urzędy Skarbowego w Parczewie - Oświadczenia majątkowe są jawne. My się ustosunkowujemy do tego, co jest w oświadczeniach majątkowych | Mirosław Kałuski, sekretarz gminy Milanów - Niewpisanie do oświadczenia majątkowego dochodu z tytułu wynagrodzenia za pracę w urzędzie to było przeoczenie |