Sosnowica wydała prawie 90 tysięcy na nagrody dla urzędników

Najwięcej na nagrody dla urzędników wydała gmina Sosnowica, gdzie łącznie wypłacono pracownikom 87.230 zł. W Parczewie jest to kwota 21.178 zł, może okazać się większa po uwzględnieniu nieujawnionych przez gminę pracowników. Największą nagrodę wśród urzędników otrzymał Jerzy Krępski, sekretarz gminy Dębowa Kłoda. Dostał 20.402 zł na co złożyła się nagroda jubileuszowa oraz z okazji dnia pracownika samorządowego. Gminy Siemień i Jabłoń nie wypłaciły nagród i premii za 2018 rok.

Skarbnik z średnim wykształceniem

Wśród najlepiej wykształconych urzędników gminnych jest sekretarz gminy Jabłoń Piotr Denejko. Ma tytuł magistra inżyniera techniki rolniczej oraz ukończone studia podyplomowe z zarządzania w oświacie oraz z legislacji samorządowej. Agnieszka Hawryluk, sekretarz parczewskiej gminy ukończyła prawo, legislację samorządową oraz studia podyplomowe Akademia Liderów Samorządowych.

Sześcioro gminnych urzędników nie ma wyższego wykształcenia, a spośród nich najwyższą funkcję pełni Mirosława Iwan, skarbnik gminy Sosnowica. Ma dyplom technika ekonomisty ze specjalnością w bankowości spółdzielczej.

Niepełne listy

W duchu jawności i przejrzystości życia publicznego wysłaliśmy do samorządów wnioski o udostępnienie listy osób pełniących funkcje publiczne wraz z wysokością premii i nagród wypłaconych za rok 2018 i wynagrodzeniem za grudzień 2018. Poprosiliśmy również o wskazanie wykształcenia pracowników urzędu. Zestawienia nadesłane do redakcji zawierały niepełne listy pracowników urzędu. Otrzymaliśmy wykazy osób, które mają upoważnienie do podejmowania decyzji urzędowych i mają obowiązek składania oświadczeń majątkowych, a w przypadku Podedwórza, jedynie informacje o wójcie, sekretarzu i skarbniku.

Sprzeczność w Sosnowicy

Informacje otrzymane z gminy Sosnowica nie zawierały żadnych nazwisk, nawet wójta (w tabeli dopisaliśmy je sami). Poprosiliśmy gminę o uzupełnienie, lecz w odpowiedzi powiedziano nam, że nazwiska pracowników gminy są informacją ad personam, co nie jest informacją publiczną w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.

Sprzeczność w rozumowaniu można zauważyć, odwiedzając internetowy Biuletyn Informacji Publicznej, gdzie gmina zamieściła imienne oświadczenia majątkowe swoich pracowników.

Kto pełni funkcje publiczne?

Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2015 roku, funkcja publiczna to funkcja związana z uprawnieniami i obowiązkami w zakresie realizacji zadań o znaczeniu publicznym (np. osobą pełniącą funkcję publiczną jest nauczyciel w szkole). Ponadto Trybunał Konstytucyjny w 2006 roku orzekł, że są to osoby pełniące takie stanowiska i funkcje, których sprawowanie jest równoznaczne z podejmowaniem działań wpływających bezpośrednio na sytuację prawną innych osób lub łączy się z przygotowywaniem szeroko rozumianych decyzji dotyczących innych podmiotów.

Z zakresu funkcji publicznej wykluczone są stanowiska, które mają charakter usługowy lub techniczny, czyli osoby zatrudnione w sekretariacie, punkcie obsługi interesanta, kierowcy i sprzątaczki.

Starostwo przyznało nam rację

W ubiegłym roku skierowaliśmy podobną prośbę do parczewskiego starostwa. W odpowiedzi otrzymaliśmy niepełną naszym zdaniem listę urzędników. Skierowaliśmy wówczas skargę na starostę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Po otrzymaniu skargi starosta Jerzy Maśluch zreflektował się i udostępnił nam pełną listę osób pełniących funkcje publiczne w starostwie. Redakcja wycofała wówczas swoją skargę.

W tym roku na nasz wniosek starostwo odpowiedziało, że udzieli nam odpowiedzi do 21 kwietnia.

Informacje uzyskane z gmin powiatu parczewskiego nie są dla nas satysfakcjonujące i dlatego redakcja "Wspólnoty" podejmie działania w celu uzyskania ich uzupełnienia.