reklama

Stłoczeni w szynobusie jak ryby w puszce

Opublikowano:
Autor:

Stłoczeni w szynobusie jak ryby w puszce - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaCzytelnik "Wspólnoty" skarży się, że uczniowie i studenci wracający na weekend z Lublina nie mieszczą się w szynobusach POLREGIO. Przewozy Regionalne tłumaczą, że jest to spowodowane awariami taboru.

Czytelnik "Wspólnoty" zwrócił się do redakcji z prośbą o interwencję i wyjaśnienie sprawy przepełnionych szynobusów Przewozów Regionalnych na trasie Lublin – Parczew. Pan Łukasz (nazwisko do wiadomości redakcji) zauważył, że na bocznicy kolejowej w Lublinie stoi tabor, który jego zdaniem przewoźnik mógłby wykorzystać.

Nie mieszczą się w wagonach

Z relacji naszego czytelnika oraz innych osób korzystających z usług POLREGIO wynika, że uczniowie i studenci mają problem z powrotem na weekend z Lublina do domu. Wielu z nich nie mieści się w wagonach, a ci, którym uda się do nich wejść, jadą do domu ściśnięci jak ryby w puszce.

- Sytuacja jest tym bardziej absurdalna, że na bocznicy dworca stoją wolne długie puste szynobusy i krótsze, które w razie potrzeby można łączyć w zestaw wagonów – powiedział nasz czytelnik.

Cieszmy się, że nie odwołali kursów

Spostrzeżenia naszego czytelnika wysłaliśmy do rzecznika prasowego Przewozów Regionalnych Zofii Dziewulskiej. Rzecznik tłumaczy przepełnienie szynobusów dużą awaryjnością taboru i podkreśla, że przyczyny awarii nie leżą po stronie POLREGIO. Powody, które wymieniła to m.in. wypadki, zderzenia ze zwierzyną leśną oraz przeglądy eksploatacyjne.

- Dla zapewnienia stabilności oferty wykorzystujemy posiadany tabor w chwili bieżącej. W przeciwnym razie zmuszeni bylibyśmy odwoływać pociągi, co naszym zdaniem spowodowałoby jeszcze większe niezadowolenie podróżnych korzystających z usług przewoźnika – pisze Zofia Dziewulska.

Pan Łukasz, czytelnik „Wspólnoty” (nazwisko do wiadomości redakcji)
Absurdalna sytuacja
- Na weekend delegowany jest krótki szynobus, podczas gdy studenci i uczniowie wracają z Lublina. Dochodzi do takich sytuacji, że ludzie nie mają jak wrócić do domu, bo nie mieszczą się w wagonie. Ci, którzy się zmieścili, jadą dosłownie z twarzą w oknie, ściśnięci jak śledzie w puszcze. Sytuacja jest tym bardziej absurdalna, że na bocznicy dworca stoją wolne długie puste szynobusy i krótsze, które w razie potrzeby można łączyć w zestaw wagonów
Zofia Dziewulska, rzecznik prasowy „Przewozów Regionalnych” spółka z o.o.
Nieprzewidywalne sytuacje
- Do obsługi pociągów odjeżdżających ze stacji Lublin do stacji Parczew Kolejowa zamówione zostały pojazdy o największej pojemności, jednak z powodu awarii taboru wynikających z różnych przyczyn (nieleżących po stronie Lubelskiego Oddziału Przewozów Regionalnych) zestawienie zostało zmienione zgodnie z możliwościami taborowymi. Brak pełnego dostosowania taboru wynika z dużej awaryjności i potrzeb przeglądów zgodnie z jego eksploatacją. Wskutek poważnych uszkodzeń technicznych (np.: wypadek, zderzenie ze zwierzyną leśną), autobus szynowy o największej pojemności został wyłączony z eksploatacji na wielomiesięczny okres. Dla zapewnienia stabilności oferty wykorzystujemy posiadany tabor w chwili bieżącej, w przeciwnym razie zmuszeni bylibyśmy odwoływać pociągi, co naszym zdaniem spowodowałoby jeszcze większe niezadowolenie podróżnych. Bezpieczeństwo podróżnych oraz stan techniczny taboru jest zadaniem priorytetowym. Istnieją jednak sytuacje, których nie można przewidzieć, bowiem są niezależne od przewoźnika. Stojące autobusy szynowe oczekują na duże przeglądy lub są kierowane do realizacji rozkładu jazdy na pozostałych liniach kolejowych. Podejmowane są wszystkie możliwe działania, aby pojazdy wyjeżdżające do obsługi spełniały oprócz wymogów technicznych również oczekiwania podróżnych pod względem komfortu jazdy

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE