reklama

Syn policjanta potrącił dziecko na pasach

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Picasa

Syn policjanta potrącił dziecko na pasach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaDo zdarzenia doszło 12 grudnia w miejscowości Kostry w gminie Milanów, jednak policja nie poinformowała o tym opinii publicznej.

O zdarzeniu doniosła w ubiegłym tygodniu gazeta "Słowo Podlasia", którą poinformował o tym mieszkaniec powiatu parczewskiego.  

W czwartek, 12 grudnia, popołudniu w Kostrach, osobowy mercedes potrącił 10-letniego chłopca, który przechodził przez przejście dla pieszych. Dziecko trafiło do lubelskiego szpitala. Autem kierował syn jednego z funkcjonariuszy parczewskiej policji. Policja nie informowała jednak o tym opinii publicznej.

 

Kierowca był trzeźwy

Artur Łopacki, oficer prasowy parczewskiej komendy, pytany o okoliczności zdarzenia potwierdził, że faktycznie miało ono miejsce. Dodał, iż nie ulega wątpliwości, że winę ponosi 19-letni kierowca samochodu. Mężczyzna był trzeźwy. Do dnia dzisiejszego nie wiadomo, czy będzie odpowiadał za spowodowanie kolizji, czy wypadku. Biegli analizują bowiem, jak zakwalifikować obrażenia ciała jakie odniósł 10-latek. 

 

Rzecznik był chory 

Zapytaliśmy też Artura Łopackiego, dlaczego nie poinformował o tym opinii publicznej? Rzecznik komendy odpowiedział "Wspólnocie", ze nie jest w stanie informować o wszystkich kolizjach i wydarzeniach. Dodał, że często dowiaduje się o zdarzeniach właśnie od "Wspólnoty". Łopacki tłumaczy, że w czasie gdy doszło do tego zdarzenia był chory i przebywał na zwolnieniu lekarskim. 

 

Trzy informacje o zdarzeniach w grudniu

Prześledziliśmy, o jakich zdarzeniach informował rzecznik prasowy policji opinię publiczną na stronach internetowych policji w grudniu ubiegłego roku. Okazało się, że od 5 grudnia,  kiedy to pojawiła się informacja o próbach wyłudzenia pieniędzy metodą na wnuczka oraz informacja o potrąceniu rowerzysty, do 5 stycznia tego roku, Artur Łopacki nie opublikował ani jednej informacjo o tym co się wydarzyło na terenie powiatu.

Wyjątkiem jest wtorek, 17 grudnia, kiedy oficer prasowy policji opublikował artykuł "Winę chciał zrzucić na kuzyna. Zapomniał, że kuzyn mieszka za granicą". Artykuł dotyczył wypadku z 14 grudnia w Orzechowie Nowym. Zrobił to, bo "Wspólnota" poinformowała go o tym zdarzeniu, a opowiedział nam o nim nasz Czytelnik.

 

Sześć zdarzeń, o których nie poinformowała policja

Tymczasem dotarliśmy do informacji, że w okresie od 6 grudnia do 5 stycznia, na terenie powiatu parczewskiego doszło do co najmniej kilku zdarzeń, które na pierwszy rzut oka nie wydają się błahe. Jeśli dać wiarę zapewnieniom oficera prasowego, to nie informował o nich opinii publicznej, bo po prostu o nich nie wiedział.

Oto grudniowe zdarzenia, o których dowiedziała się "Wspólnota", a nie było o nich ani słowa na stronach policyjnych:

1. Samochód doszczętnie rozbił murowany przystanek autobusowy przy drodze wojewódzkiej nr 815 w okolicy skrzyżowania Gęś - Kolano.

2. Dwa samochody osobowe zderzyły się na drodze wojewódzkiej nr 815 za wiaduktem kolejowym w okolicy Królewskiego Dworu.

3. Więzień z Zakładu Karnego we Włodawie pracujący w firmie Elpar uciekł z terenu firmy.

4. W Gródku Szlacheckim mężczyzna wszedł na tory i oznajmił, że popełni samobójstwo.

5. W Glinnym Stoku kobieta znalazła przy drodze martwego mężczyznę.

6. W Kostrach syn policjanta z parczewskiej komendy potrącił na przejściu dla pieszych 10-letniego chłopca.

Dwa samochody osobowe zderzyły się na drodze wojewódzkiej nr 815 za wiaduktem kolejowym w okolicy Królewskiego Dworu
 

Samochód doszczętnie rozbił murowany przystanek autobusowy przy drodze wojewódzkiej nr 815 w okolicy skrzyżowania Gęś - Kolano

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE