reklama

Uschnięte drzewo zagraża dzieciom

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Andrzej Dejneka

Uschnięte drzewo zagraża dzieciom - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaGm. Siemień: Od kilku miesięcy Stanisław Blajda, sołtys Sewerynówki domaga się obcięcia konarów uschniętego drzewa stojącego przy drodze powiatowej. Kilkakrotnie zgłaszał problem w gminie. Sekretarz gminy Siemień Tomasz Kanak twierdzi, że interweniował w Zarządzie Dróg Powiatowych. Dyrektorka ZDP mówi, że wie i że sprawa jest w toku.

W ubiegłym roku nad wsią Sewerynówka w gminie Siemień przeszła burza. Silny wiatr złamał w połowie stary klon. Drzewo zatarasowało drogę tak, że musiała interweniować straż pożarna. Ruch został przywrócony, ale zagrożenie pozostało. Nad jezdnią bowiem zwisa uschnięty konar, który w każdej chwili może się złamać i spaść na przechodnia, rowerzystę lub samochód.

Zakaz podchodzenia do krzyża

Ja ten problem do gminy zgłaszałem

- mówił na czerwcowej sesji Rady Gminy sołtys Sewerynówki, Stanisław Blajda.

W tym roku konar wiszący nad jezdnią nie wypuścił już liści. Sterczą z niego suche patyki, a przy drzewie jest krzyż. Chodzą tam mieszkańcy i dzieci, żeby zapalić znicz czy zanieść kwiatki. Wystarczy, żeby taki suchy patyk spadł dziecku na głowę i nieszczęście gotowe

- ostrzegał sołtys.

Dzieci już mają zabronione chodzić tam, żeby się pomodlić i zanieść do bozi kwiatki

- dodał ze smutkiem.

Może gazeta pomoże

Zdaniem sołtysa, zagrożenie jest też dla rowerzystów czy kierowców samochodów.

Jeśli znienacka na samochód spadnie gałąź, to kierowca może wpaść w panikę i może dojść do wypadku

- zwracał uwagę Stanisław Blajda.

Jest tu redaktor, to Wspólnota może zajmie się tym drzewem i może wtedy będą skutki

- podsumował sołtys.

Ludzie mają pretensje do sołtysa

Kilka tygodni temu w Sewerynówce był obchód pól. Mieszkańcy wsi modlili się przy krzyżu stojącym pod uschniętym drzewem. Przeszła też tamtędy procesja.

Tylko patrzyliśmy, czy gałąź na głowę nie zleci

- opowiada sołtys.

Mieszkańcy mi zarzucają, dlaczego ty tego nie zgłaszasz? Ja odpowiadam, że już dawno to zgłosiłem. I na sesji przy radnych i wójcie to powiedziałem i zaznaczam, że więcej tego tematu nie będę już poruszał. Są świadkowie, że ja ten temat poruszyłem

- mówi Blajda.

Drzewem nikt się nie zajął

Sekretarz gminy Siemień Tomasz Kanak potwierdza, że wspólnie z sołtysem interweniował w tej sprawie w Zarządzie Dróg Powiatowych, bo drzewo rośnie w pasie drogowym drogi powiatowej.

Pan sołtys to do mnie zgłaszał. Ja interweniowałem w Zarządzie Dróg Powiatowych chyba dwukrotnie

- zapewniał Kanak.

W czasie kiedy drogowcy łatali dziury w jezdni, zadzwoniłem do pana sołtysa żeby pokazał, gdzie to jest i jak to wygląda. Myślałem, że to będzie załatwione

- dodaje sekretarz gminy. Niestety drzewem nikt się nie zajął.

Sprawa jest w toku

W ubiegły piątek zadzwoniliśmy do Zarządu Dróg Powiatowych w Parczewie. Dyrektorka Renata Gogłuska-Wadyniuk przyznała iż wie, że sołtys Blajda mówił pracownikom ZDP o tej sprawie, kiedy naprawiali drogę w Sewerynówce, ale pracownicy ze służby drogowej nie podejmują takich decyzji.

Do mnie taka informacja nie dotarła

- powiedziała nam Renata Gogłuska-Wadyniuk.

W tej chwili już wiem, bo rozmawiałam z panem sekretarzem Kanakiem o tej sytuacji i sprawa jest w toku w tej chwili

- zapewniła dyrektorka.

- Mieszkańcy mi zarzucają, dlaczego ty tego nie zgłaszasz? Ja odpowiadam, że już dawno to zgłosiłem. I na sesji przy radnych i wójcie to powiedziałem, i zaznaczam, że więcej tego tematu nie będę już poruszał. Są świadkowie, że ja ten temat poruszyłem

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE