W całym 2017 roku i w pierwszym kwartale tego roku, parczewscy policjanci napisali 6 raportów, z których wynikało, że podczas przeprowadzanych interwencji została naruszona ich nietykalność cielesna. Na tej podstawie parczewska prokuratura wszczęła dochodzenia, które zakończyły się skierowaniem aktu oskarżenia do sądu.
Obudzili pijanego, a on się zdenerwował
Na początku marca ubiegłego roku dyżurny parczewskiej komendy wysłał policjantów Sylwestra B. i Marka M. do Siemienia, gdzie koło stacji paliw miał leżeć mężczyzna. Policjanci potwierdzili to zgłoszenie. Uznali, że mężczyzna jest prawdopodobnie pijany, bo nie reagował na wezwania, żeby wstał. Po pewnym czasie, jak pisze w notatce Sylwester B., mężczyzna wstał i był agresywny. Zaczął im ubliżać, złapał Marka M. za mundur i próbował go uderzyć. W związku z tym policjanci użyli wobec niego siły fizycznej, gazu i kajdanek. Agresor po przebudzeniu maiła ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Kiedy wytrzeźwiał, powiedział, że nic nie pamięta, bo był pilany, ale przyznaje się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).