Światowa Organizacja Zdrowia (WHO – z ang. World Health Organization) ogłosiła dzisiaj, że rozprzestrzenianie się koronawirusa na świecie należy uznać za pandemię, przyznając, że od jakiegoś czasu wiadomo było, że prędzej czy później wirus trafi do każdego kraju na świecie.
Będzie tylko gorzej
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus zapowiedział, że sytuacja tylko się pogorszy.
– Oczekujemy, że liczba zakażonych, przypadków śmiertelnych oraz krajów, w których występuje wirus będzie tylko wzrastać – powiedział Tedros. Dodał też, że nazwanie sprawy po imieniu, czyli globalnej pandemii, nie zmienia procedur WHO oraz tego, co kraje powinny robić we własnym zakresie w celu powstrzymania szerzenia się wirusa.
Wpływ na każdy sektor życia
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus potwierdza to, co przedsiębiorcy na całym świecie wiedzą już od jakiegoś czasu. Kryzys nie jest związany tylko ze zdrowiem publicznym, ale z każdym sektorem życia publicznego.
– Wszyscy musimy się bezwzględnie zaangażować w walkę – mówił Tedros.
Nie jesteśmy na łasce wirusa
Na dzień dzisiejszy 114 krajów odnotowało 118 tysięcy zakażonych przez wirus zwany SARS-CoV2. Wirus powoduje infekcje układu oddechowego u 80 proc. zakażonych, a u połowy z nich może wywołać zapalenie płuc. Wśród 15 proc. zakażonych lekarze obserwują ciężki przebieg choroby, a 5 proc. wymaga intensywnej opieki medycznej.
– Trzeba zrozumieć, że nie jesteśmy na łasce wirusa. Przez nasze decyzje, zarówno na poziomie rządowym, jak i rodzinnym, możemy skutecznie wpływać na trajektoria tej epidemii. Nie możemy się poddać – powiedział Tedoros.
Ryan bał się, że narody się poddają
Światowa Organizacja Zdrowia spotkała się z krytyką mediów, że tak długo czekano na ogłoszenie pandemii. Szef zdrowotnego zarządzania kryzysowego WHO Mike Ryan przyznał na konferencji prasowej w poniedziałek, że opóźnienie wynikało z obaw, że po ogłoszeniu pandemii, kraje w których wykryto przypadki zakażenia mogą się poddać i zaprzestać zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusa.
Mike Ryan, szef zdrowotnego zarządzania kryzysowego WHO Pandemia, czy epidemia? To tylko słowo – Moim zmartwieniem nie jest użycie konkretnego słowa na określenie tego zjawiska. Bardziej interesuje mnie reakcja świata na użycie słowa pandemia. Czy będziemy walczyć, czy się poddamy |
Wirus prawdopodobnie przyszedł od nietoperzy
Naukowcy nie są jednoznacznie przekonani, ale większość z nich uważa, że koronawirus pochodzi prawdopodobnie od nietoperzy i przechodząc od nich na niezidentyfikowany jak dotąd gatunek zwierząt trafił do ludzi. Wszystko zaczęło się w mieście Wuhan w Chinach pod koniec listopada ubiegłego roku. Od tego czasu wirus sukcesywnie rozprzestrzenia się po świecie. Chiny wydają się opanowywać rozprzestrzenianie się wirusa, a obecnie najszybciej ogarnia on Włochy, Iran i Stany Zjednoczone.
Endemia – termin epidemiologiczny określający stałe występowanie zachorowań na określoną chorobę (np. chorobę zakaźną) na danym obszarze w liczbie utrzymującej się przez wiele lat na podobnym poziomie | Epidemia – występowanie w określonym czasie i na określonym terenie przypadków zachorowań lub innych zjawisk związanych ze zdrowiem w liczbie większej niż oczekiwana. Epidemie o niewielkiej liczbie przypadków zachorowań ograniczone do określonego obszaru i czasu określa się terminem ognisko epidemiczne | Pandemia – epidemia choroby zakaźnej w różnych środowiskach, na dużym obszarze, różnych kontynentach w tym samym czasie. Według niektórych opinii przyczyną pandemii może być globalizacja, która znacznie ułatwia rozprzestrzenianie się chorób. Rządy państw starają się przeciwstawiać rozprzestrzenianiu się pandemii, ale są to z reguły działania doraźne, często niewystarczające. Wiąże się to np. z nakładami finansowymi, jak i z niemożliwością zahamowania migracji ludności. Paradoksalnie globalizacja oznacza też poprawę warunków bytowych ludzi i zmniejszenie ryzyka wystąpienia pandemii, w związku z podnoszeniem się jakości i dostępności opieki medycznej |