Piotr Denejko, obecnie członek zarządu powiatu parczewskiego, odnosi się do postawy jaką prezentowali jego koledzy w poprzedniej kadencji. Wówczas Denejko nie pełnił żadnej funkcji i siedział za stołem obrad po stronie opozycji.
- Do tej pory chcieli (Kazimierz Jaszczuk i Artur Makówka – przyp. red.) pracować w komisji bez względu, czy to była ta, w której nie mogą uczestniczyć członkowie zarządu bądź prezydium rady – przypominał Denejko. - Większość z państwa partii, czy komitetów wyborczych miała w swoich zapisach współpracę, tylko że współpraca państwa polega tylko na tym, kiedy to państwo będą tzw. koalicją rządzącą – skomentował sytuację obecny członek zarządu z koalicji rządzącej.
Wróblewski chce zmiany statutu
Odpowiadając Piotrowi Denejce, Adam Wróblewski odczytał oświadczenie, w którym zarzucił radnym koalicji rządzącej, że z sześciu kandydatów zgłoszonych przez opozycję do Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczej i Komisji Edukacji, Zdrowia i Spraw Społecznych, rządząca większość dopuściła do prac w każdej z komisji tylko po jednej osobie z opozycyjnego klubu. Wróblewski uważa, że potrzebne są zmiany w statucie.
- Zwracamy uwagę na potrzebę wprowadzenia zmian do statutu powiatu parczewskiego, pozwalających wszystkim radnym na członkostwo w zadeklarowanych przez siebie komisjach oraz wprowadzenia zmian pozwalających na szersze dostosowanie treści statutu do przepisów wynikających z ustawy o samorządzie powiatowym – podkreśla Wróblewski.
Zażenowany Czarnacki: To jest destrukcja
Po uwagach wygłoszonych przez radnych,Wiesław Czarnacki siedzący podczas obrad pomiędzy członkami zarządu powiatu, obok wicestarosty Artura Jaszczuka i głosujący jak oni, poprosił radnego Wróblewskiego oraz pozostałych, żeby nie nazywać go radnym koalicji rządzącej. Wyraził też zażenowanie powstałą sytuacją.
- Ja jestem niezależny. Pracuję w prywatnej firmie. Nikt mi nie jest w stanie narzucić swojej woli. Głosuję zawsze ze swoją wolą i sumieniem i państwa do tego samego namawiam – przekonywał Czarnacki. - W takim powiecie jak parczewski nie ma sensu dzielić się na partyjnych, niepartyjnych. My się powinniśmy dzielić merytorycznie – dodał radny.
- Faktycznie merytorycznie podchodzicie państwo do członkostwa w komisjach. Tym merytorycznym sposobem nie znaleźliśmy się ja i pan dyrektor (Andrzej Turowski, dyrektor SP nr 3 w Parczewie – przyp. red.) w Komisji Zdrowia i Edukacji. Gratuluję merytoryczności – ripostowała Krystyna Jaśkiewicz.