Na kolejnym zebraniu dotyczącym budowy fermy drobiu w Pacholu pojawił się Adam Olko, inwestor, który zamierza wybudować w gminie Dębowa Kłoda 12 kurników. Tym razem temat przykuł uwagę nie tylko mieszkańców tej wsi. Po drugiej stronie stołu zasiedli mieszkańcy Kodeńca, Zaliszcza, Kolana, Kalinki i innych miejscowości z sąsiednich gmin. Na sali zebrało się ponad 100 osób. Ludzie próbowali przekonać inwestora, żeby wycofał się z tego pomysłu i zainwestował w coś innego, najlepiej jakieś przedsięwzięcie proekologiczne.
Zaplanował życie całej okolicy
- Ja rozumiem. Chce pan mieć dochód, chce pan mieć jakieś pieniądze, ale przecież pan uprzykrzy wszystkim życie – zwróciła się do inwestora Urszula Hołod, mieszkanka wsi Pachole. - Gdyby pan był z zewnątrz, przyszedł, nie znał tu nikogo, to mógłby pan robić inwestycje, bo pan by nie musiał patrzeć tym ludziom w oczy, a pan przecież żył ze wszystkimi na około tyle lat i teraz chce pan takie świństwo zrobić? - pytała retoryczni kobieta.
- Ja rozumiem, ale niestety, każdy ma jakiś plan na siebie i tyle – odpowiedział inwestor.
- No może niech pan pomyśli o planie dla innych. Zaplanował pan życie sobie i zaplanował pan życie całej okolicy. Dlaczego mi pan zaplanował moje życie? Pan ze mną tego nie uzgodnił. Ja się nie zgadzam – mówiła stanowczo mieszkanka Pachola.
Nie było konsultacji społecznych
Zdaniem protestujących, takie przedsięwzięcie wymaga przeprowadzenia konsultacji społecznych jeszcze przed złożeniem wniosku o wydanie decyzji środowiskowej, a we wniosku jest stwierdzenie, że nie ma sprzeciwu społecznego. Tego nie potwierdzają jednak fakty. Ujawnianie szczegółowych informacji dotyczących uciążliwości dużej fermy drobiu wywołuje coraz większy opór i przyłączanie się do protestów kolejnych mieszkańców tej okolicy. Mieszkańcy uważają, że w systemie demokratycznym, w którym decyduje większość, to właśnie głos większości powinien być ostateczny i dlatego wójt ma podstawę, żeby wydać negatywną dla inwestora decyzję.
Kto stoi za inwestycją?
- Ta inwestycja będzie kosztowała kilkadziesiąt milionów. Czy pan uzyska takie kredyty? Kto za panem stoi? - dopytywał Władysław Ilczyna z Kodeńca. - Wystarczy dać wam jedną zgodę na postawienie fermy, a reszta pójdzie lawinowo i powstaną kolejne – mówił z niepokojem mężczyzna.
- Proszę nie mówić, wam, bo ja z nikim nie gospodarzę. Ja się was nie pytam, skąd wy macie pieniądze – odpowiedział inwestor.
- Rada Gminy sprzeciwiła się tej inwestycji. Rada powinna wprowadzić do planu zagospodarowania przestrzennego zapisy, które wykluczą tego rodzaju inwestycje na naszym terenie. Ten pan korzysta z tego, że jeszcze nie ma planu zagospodarowania przestrzennego gminy. Proszę to zrobić jak najszybciej. Od tego jest gmina, żeby pilnowała naszego porządku prawnego – apelował Władysław Ilczyna.
Grażyna Lamczyk za społeczeństwem
- Chciałem zapytać panią wójt, czy podpisze się pod zgodą na tą inwestycję, czy nie, bo to jest kluczowe w tej dyskusji – dopytywał Piotr Bujalski z Korony.
Jacek Madej, radny gminy poprzedniej dociskał Grażynę Lamczyk, żeby się zadeklarowała i powiedziała zebranym jaką wyda decyzję. - Wydam taką, jakiej oczekuje społeczeństwo – odpowiedziała wójt i natychmiast dostała gromkie oklaski.
Inwestor się nie wycofa
- To po co to zebranie? - zapytał inwestor po słowach Grażyny Lamczyk. - Mogła pani wójt od razu powiedzieć, że nie wyda i by było bez sporu i bez kłótni – dodał zirytowany.
- Nie, nie, nie... niech pan posłucha. Oczywiście ja wydam decyzję i będzie albo pozytywna, albo negatywna – zaskoczyła zebranych wójt. Na sali rozległo się głośne buczenie.
Władysław Ilczyna zauważył, że inwestor ma prawo wycofać wniosek. - Widzi pan jaki jest opór społeczny. Proponuję panu wycofać się z tego - zwrócił się do inwestora – mieszkaniec Kodeńca.
- Absolutnie. Ja powiedziałem swoje, wy powiedzieliście swoje. Nie wycofam się – odpowiedział inwestor i wyszedł ze spotkania.
Grażyna Lamczyk znowu za społeczeństwem
Po tym jak Lamczyk kluczyła w sprawie wydania zgody na budowę 12 kurników w Pacholu, z sali jeszcze raz padło pytanie z prośbą o jednoznaczną odpowiedź, czy wójt zgodzi się czy nie na budowę fermy kurczaków. Grażyna Lamczyk odpowiedziała, że nie i że uzasadni swoją decyzję sprzeciwem społecznym.
Grażyna Lamczyk, wójt gminy Dębowa Kłoda - Wydam taką decyzję, jakiej oczekuje społeczeństwo | |
Urszula Hołod, mieszkanka wsi Pachole - Zaplanował pan życie sobie i zaplanował pan życie całej okolicy. Dlaczego mi pan zaplanował moje życie? Pan ze mną tego nie uzgodnił. Ja się nie zgadzam | Władysław Ilczyna z Kodeńca - Ta inwestycja będzie kosztowała kilkadziesiąt milionów. Czy pan uzyska takie kredyty? Kto za panem stoi? |