"Wspólnota" wygrała z Maśluchem w sądzie

W kwietniu na łamach "Wspólnoty", w artykule "Tajne wykształcenie pracowników starostwa", pisaliśmy, że starostwo nie chciało podać nam wykształcenia pracowników pełniących funkcje publiczne twierdząc, że są to dane ad personam. Redakcja nie zgodziła się z taką interpretacją i złożyła skargę na bezczynność starosty Jerzego Maślucha (PSL) do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie.

"Nadużycie prawa"

Maśluch uważa, że skarga "Wspólnoty" jest bezzasadna i wniósł o jej oddalenie. Jego zdaniem redakcja nadużyła prawa do informacji publicznej, bo powinno ono służyć jawności i kontroli władzy oraz poprawie funkcjonowania administracji, a w tym przypadku celem gazety było wywołanie niepotrzebnej sensacji. Starosta twierdzi, że "Wspólnota" zalewa urząd wnioskami, a ten starając się je zrealizować, nie jest w stanie wykonywać zadań, do których jest powołany.

Nietrafne stanowisko

W uzasadnieniu wyroku sądu czytamy, że stanowisko starosty jest nietrafne. Co do kontroli i poprawy funkcjonowania władzy, WSA argumentuje, że wykształcenie ma wpływ na jakość pracy i kompetencje urzędników pełniących funkcje publiczne i dlatego nie jest informacją ad personam tylko informacją publiczną. Sąd stwierdził, że w zarzutach starosty nie było podstaw do uznania, że redakcja chciała nadużyć prawa.

Gołosłowny starosta

Maśluch nie wykazał, że "Wspólnota" działała w innym celu niż dbałość o dobro publiczne, czytamy w uzasadnieniu wyroku. Ponadto sąd wskazuje, że twierdzenie starosty, jakoby celem redakcji było "wywołanie niepotrzebnej sensacji", są gołosłowne i nie mają odzwierciedlenia w materiale dowodowym. Zarzut zasypywania urzędu wnioskami, które rzekomo paraliżują pracę starostwa, również nie został poparty dowodami.

Sąd stwierdził bezczynność Maślucha, zobowiązał go do udzielenia żądanych przez redakcję informacji oraz zwrotu poniesionych przez wydawnictwo kosztów w kwocie 100 zł. 

Po wyroku starostwo przesłało "Wspólnocie" dane o wykształceniu urzędników, które publikujemy w tabeli.