Z przedświąteczną wizytą w cichostowskim Kole Gospodyń Wiejskich

Szukając przedświątecznych inspiracji na kuchenne smakołyki, którymi by można zaskoczyć rodzinę i zaproszonych gości, trafiliśmy do niewielkiej wsi położonej kilka kilometrów od Milanowa, siedziby tamtejszej gminy. 

Od niedawna, bo od grudnia 2018 r., jest tam Koło Gospodyń Wiejskich.

Koło tchnęło nowe życie

Koło Gospodyń Wiejskich w Cichostowie powstało 17 grudnia ubiegłego roku – informuje Wanda Hordejuk, szefowa koła. Założyło je 11 osób. Obecnie w kole jest 19 osób – 17 pań i dwóch panów.   

Wśród członkiń znajdziemy tu nauczycielkę, psycholożkę, kosmetyczkę, pracownicę banku czy urzędu gminy, a także panią z zakładu kamieniarskiego.  Jednym z panów jest sołtys i zarazem radny gminy Zenon Szczygielski. 

Jak wyjaśnia szefowa, powstanie koła było odpowiedzią na zapotrzebowanie pań, które poczuły potrzebę, by wyjść z domu, żeby się spotkać, porozmawiać, żeby skorzystać z doświadczeń, żeby coś więcej działo się w Cichostowie. 

Utworzenie koła daje paniom szansę na rozwój, pozyskiwanie dotacji, zarabianie na swojej działalności. Środki te koła będą mogły przeznaczyć np. na korzystanie z warsztatów kulinarnych, kosmetycznych czy wielu innych możliwości.

Jest kasa, jest działanie

Dodatkową zachętą do utworzenia koła było dofinansowanie w kwocie trzech tys. zł z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dla kół liczących poniżej 30 osób. Pozyskane pieniądze już na samym początku działalności koła pozwoliły paniom rozwinąć skrzydła i zrealizować zaplanowane pomysły. 

Dzięki tym pieniądzom koło zorganizowało warsztaty kulinarne, dzięki którym panie poznały nowe przepisy, nauczyły się nowych smaków. Bardzo ciekawe okazały się także warsztaty ze Stowarzyszenia Aktywizacji Polesia Lubelskiego z Hołowna, które zaowocowały nauką automasażu, nauką wyrobów z mydła i świeczek. 

Udało się także zorganizować wyjazd członków koła do teatru do Lublina, zajęcia z aerobiku czy koncert muzyki poważnej zagrany przez artystów z Filharmonii Lubelskiej. 

Zorganizowano także zabawę karnawałową, na którą panie przygotowały potrawy, jakich nauczyły się podczas warsztatów kulinarnych. 

Koło zorganizowało też sprzątanie wokół świetlicy wiejskiej w Cichostowie.

Wszystkie swoje działania panie dokumentują na profilu na Facebook`u. 

Przychylne władze gminy

Panie z KGW bardzo sobie chwalą współpracę z władzami gminy.  Zawsze mogą liczyć na dobre słowo i przychylność wójta Gminy Milanów Pawła Krępskigo, który zawsze służy im pomocą i wsparciem w inicjatywach. 

 Panie z KGW mają wsparcie także u gminnych urzędników, którzy wspierają koło w sprawach księgowych czy prawnych. Na wsparcie panie mogą też liczyć w Banku Spółdzielczym i u lokalnych przedsiębiorców.

Bitwa regionów

Mimo niewielkiego stażu KGW w Cichostowie stawia sobie ambitne cele.  Ostatnio zgłosiło swoją kandydaturę do konkursu kulinarnego "Bitwa Regionów" dla Kół Gospodyń Wiejskich. Organizatorem wydarzenia jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, a patronat nad konkursem objęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. 

W samym województwie lubelskim do konkursu zgłosiło się ponad 100 kół. Panie z Cichostowa mają już za sobą przejście pierwszego etapu i liczą, że w kolejnym ich propozycja, czyli pieczone, drożdżowe kluski z makiem i miodem uzyska wysoką ocenę i kwalifikacje do kolejnego etapu. 

Przepis ten co najmniej od pięciu pokoleń funkcjonuje w tradycji rodzinnej szefowej koła Wandy Hordejuk.

Specjalnie dla czytelników Wspólnoty świąteczne przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie udostępniła pasjonatka kuchni  Małgorzata Wojciechowska, jak mówi szefowa KGW, jedna z lepszych kucharek na wsi.