Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim wydał wyrok w sprawie obywatela Czeczenii oskarżonego o to, że 5 listopada ubiegłego w Radzyniu Podlaskim działając wspólnie i w porozumieniu z dwoma nieletnimi bili mieszkańca powiatu radzyńskiego pięściami po twarzy i uderzali kolanami w tył głowy, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Sąd uznał skarżonego za winnego zarzuconego mu i skazał go na karę grzywny w wysokości 1000 złotych. Nakazał też wypłacić pokrzywdzonemu nawiązkę w kwocie 500 złotych.
"Oni nie lubią tych Czeczeńców"
Wyrok sądu to efekt wydarzeń, o których pisaliśmy na początku listopada ubiegłego roku. Doszło wówczas do bójki pomiędzy uczniami ZSP mieszkającymi w Ośrodku dla Uchodźców w Bezwoli a uczniami z Radzynia. - To było zaplanowane. Wszyscy wiedzieli, że będą się bić i dlatego tak dużo osób wyszło, żeby to zobaczyć. Oni nie lubią tych Czeczeńców – powiedział wówczas "Wspólnocie" uczeń ZSP, który nie chciał ujawniać swojego imienia i nazwiska.
To była ustawka
Komentując te wydarzenia, starosta Szczepan Niebrzegowski podzielił się z naszymi czytelnikami opinią, że posiadanie wśród uczniów osób, które są innej wiary, innej narodowości, jest pewnym problemem. Zdaniem starosty nie wolno milczeć, kiedy już doszło do bójki i trzeba reagować, bo może dojść do zdarzeń dużo groźniejszych, z użyciem narzędzi niebezpiecznych. Starosta nazwał to zdarzenie ustawką, bo jak twierdzi, oni się umówili i w obecności tak zwanej publiczności robili solówki.