Krystyna Jaśkiewicz, była wójt, obecnie radna powiatowa i mieszkanka Sosnowicy, zapytała na sesji rady gminy wójta Sławomira Czubackiego, czy mieszkańcy gminy mogą korzystać z piaskowni, którą uruchomił przy ulicy Parczewskiej i w jakiej cenie sprzedaje piach?
Poważny zarzut
Obecny na sesji starosta parczewski Jerzy Maśluch oświadczył, że jego zadaniem jest wydawanie koncesji na pozyskiwanie kopalin i że taki wniosek z gminy Sosnowica nie wpłynął do starostwa i koncesja nie została wydana. Domagał się od wójta potwierdzenia lub zaprzeczenia tej informacji. - To jest poważny zarzut. Bez koncesji nie można wydobywać kopalin - oświadczył Jerzy Maśluch.
To nie jest kopalnia piachu
Zapytaliśmy Sławomira Czubackiego, kto i w jakim celu wykopał piach na działce gminnej? Wójt odpowiedział, że to nie jest kopalnia piachu. - Budujemy targowisko i humus (składnik gleby tworzący się w wyniku rozkładu obumarłych organizmów, inaczej - próchnica) z targowiska, żeby nie był zmarnotrawiony, będzie tam wożony - wyjaśnia Czubacki. Wójt zaprzeczył, że firma budująca targowisko bierze piach z gminnej działki.
Biorą piach za zgodą wójta
Właściciel firmy Dach Styl budującej targowisko powiedział "Wspólnocie", iż uzgodnił z wójtem, że mogą brać piach na budowę, a do wyrobiska ma wywozić humus usunięty z placu budowy. - Robimy wszystko zgodnie z prawem - powiedział właściciel firmy.
Krystyna Jaśkiewicz twierdzi, że działka gminna przy ulicy Parczewskiej była planowana do sprzedaży, a ponieważ jest zlokalizowana przy drodze powiatowej, to jej wartość była znaczna. Dodaje, że złożyła już w starostwie oficjalne zapytanie, czy wójt dostał koncesję na wydobywanie piachu i jeśli okaże się, że nie, to powiadomi o nieprawidłowościach organy ścigania.