Radni powiatu parczewskiego nie mieli uwag do wykonania budżetu za 2019 rok. Regionalna Izba Obrachunkowa w Lublinie nie znalazła nieprawidłowości w wykonaniu budżetu. Dochody powiatu wyniosły w 2019 r. 48,5 mln zł, wydatki 45,4, a nadwyżka na koniec roku wyniosła prawie 3 mln zł. Zadłużenie powiatu na koniec roku to 11,8 mln zł. W ubiegłym roku spłacono też blisko 2 mln zł zadłużenia. Po przedstawieniu tych danych rozpoczęła się dyskusja, która nie dotyczyła wykonania budżetu, a po głosowaniu okazało się, że Zarząd Powiatu otrzymał absolutorium tylko jednym głosem przewagi.
Jerzy Maśluch, starosta parczewski – Popatrzcie państwo, co się dzieje ze ścieżką Parczew – Lubartów. Po prostu jest rozmyta i nikt włosów z głowy nie rwie, i nikt z was nie interweniuje |
Niestatutowa komisja
Na problem związany z procedurą udzielenia absolutorium zwrócił uwagę radny Adam Wróblewski. Twierdzi, że Komisja Rewizyjna, w której jest zastępcą przewodniczącego, działa niezgodnie z prawem. Statut Powiatu Parczewskiego mówi, że Komisja Rewizyjna powinna składać się z trzech osób w tym przewodniczącego, zastępcy i członka. Uchwały przez nią podejmowane muszą nosić podpisy tych trzech osób. Tymczasem w powiecie parczewskim komisja ma tylko dwóch członków, a pomimo tego podjęła uchwałę, która była podstawą do udzielenia Zarządowi absolutorium. Wróblewski podkreśla, że właśnie z tego powodu wstrzymał się od głosu przy podejmowaniu tej uchwały. Uchwała została podjęta jednym głosem Wiesława Czarnackiego przy jednym wstrzymującym się.
Ruchomy członek
W ubiegłym roku sytuacja była podobna, ale tuż przed absolutorium radny Sławomir Czech zrezygnował z członkostwa w Zarządzie Powiatu i został powołany do Komisji Rewizyjnej, uzupełniając jej skład do trzech osób. Radny nie może pełnić jednocześnie obu tych funkcji. Po podjęciu uchwały absolutoryjnej Czech wrócił na łono Zarządu i od tamtej pory komisja jest dwuosobowa. Pisaliśmy o tym w artykule "Czech powrócił na łono zarządu". Nikt z obecnych nie podjął merytorycznej rozmowy na temat wywołany przez Wróblewskiego, a sam radny powiedział "Wspólnocie" w rozmowie telefonicznej, że na spotkaniu klubu radnych PiS i Ziemi Parczewskiej będzie rozmowa na temat kroków podjętych przez opozycję w sprawie Komisji Rewizyjnej.
Pretensje o drogę Parczew-Siemień
Druga sprawa, która zajęła radnych, dotyczyła przebudowy drogi Parczew – Siemień. Opozycja uważa, że ta inwestycja została zrobiona niechlujnie, bo prace były wykonywane pospiesznie, żeby wyrobić się w terminie. – Pamiętamy, że w czerwcu (2019 r. - przyp. red.) to było około 30 proc. wykonania. To bardzo niski procent i wszyscy drżeli, co będzie dalej. To zmusiło wykonawcę do robót wykonywanych pospiesznie, byle jak – uważa Wróblewski. Radny wspomniał też o zalewaniu posesji przy intensywnych opadach deszczu, co jego zdaniem jest wynikiem zaniedbań wykonawcy. Pogląd Wróblewskiego podziela radny Andrzej Turowski, mieszkaniec gminy Siemień.
Czarnacki chce zwołania komisji
Radny Wiesław Czarnacki wnioskuje o wyjaśnienie, dlaczego droga została w ten sposób wykonana. Uważa, że Komisja Budżetu powinna zwołać posiedzenie, zaprosić na nie prezesa PRDM i przedstawić mu wszystkie uwagi mieszkańców. Czarnacki ma nadzieję, że być może zostaną one uwzględnione przez wykonawcę, podkreśla jednak, że inwestycja została odebrana, a droga dopuszczona do ruchu, więc prawdopodobnie została oceniona zgodność wykonania z projektem i podpisał się pod tym fachowiec od drogownictwa, a nie starosta Jerzy Maśluch.
Zakodowane negowanie
Jerzy Maśluch twierdzi, że radni opozycji (Klub PiS i Ziemia Parczewska – przyp. red) mają zakodowane w głowach negowanie wszelkich działań starosty i Zarządu. Jego odpowiedzią na realne problemy mieszkańców gminy Siemień przy drodze powiatowej, którym woda zalewa podwórka i uprawy, był argument, że przy drodze wojewódzkiej W 815 zmyło ścieżkę rowerową. – Popatrzcie państwo, co się dzieje ze ścieżką Parczew – Lubartów. Po prostu jest rozmyta i nikt włosów z głowy nie rwie i nikt z was się nie interweniuje – wykręcał się Maśluch. Radny Turowski odpowiedział, że jego interesuje wykonanie drogi powiatowej, a nie wojewódzkiej.
Sprawdziliśmy doniesienie starosty. Okazało się, że ścieżki rowerowej nie zmyło. Przeciwnie, ma się dobrze, poza dwoma małymi pęknięciami pomiędzy Glinnym Stokiem i Siemieniem.
Nie podziękowali Maśluchowi za rondo
Starosta Jerzy Maśluch upiera się, że działania Zarządu Powiatu są staranne, gospodarne, ekonomiczne i służą mieszkańcom powiatu. – My nie mamy się czego wstydzić jako Zarząd – ludzie, którzy są odpowiedzialni za funkcjonowanie tego powiatu. Ile było narzekania na rondo przy Wojska Polskiego? A teraz wszyscy korzystają. Nawet nikt nie powiedział: "Panowie, dziękujemy" – żalił się Maśluch.
Rozmowa nie na temat
Radny Piotr Denejko zauważył, że dyskusja toczy się nie na temat. Przypomniał radnym, że powinni dyskutować nad wykonaniem budżetu, aczkolwiek nie zaprzeczył, że omawiane sprawy są ważne. Podkreślił też, że budżet na 2019 rok został podjęty jednogłośnie, a w ciągu roku był kilkakrotnie zmieniany, za czym podnosiła rękę większość radnych. – Zarząd, a właściwie Rada wskazała jakieś kierunki na 2019 rok, a wskazaliśmy te kierunki wspólnie jednogłośnie. Osiem razy budżet został zmieniony, w tym sześć razy praktycznie jednogłośnie, czyli rozumiem, że prawie wszyscy radni byli za tymi kierunkami, które opracowaliśmy. Dzisiaj dyskusja powinna się toczyć nad sprawozdaniami – przypomniał Denejko.
Głosy za udzieleniem absolutorium: - Jerzy Maśluch - Samanta Lamczyk-Kaczorek - Piotr Denejko - Janusz Zieliński - Jan Makarewicz - Sławomir Czech - Wiesław Czarnacki - Artur Jaszczuk Głosy przeciw: - Artur Makówka - Kazimierz Jaszczuk - Janusz Sawiuk - Adam Wróblewski - Wiesław Byra - Andrzej Turowski - Krystyna Jaśkiewicz |
Andrzej Turowski, radny powiatu Nasi dziadkowie budowali tę drogę – Nie rozumiem, dlaczego zostały zasypane rowy, które odbierały wodę z jezdni. Przepusty, które były pod wjazdami do posesji, one też zostały zasypane, a tam były kamienne kręgi, które umożliwiały przepływ wody. W tej sytuacji pogodowej, jaką teraz mamy, podtapiane są posesje i są duże kłopoty, bo połowa jezdni w czasie ulewy jest zalana wodą, a poziom tej wody jest bardzo wysoki. Samochody jeżdżą lewą stroną, unikając tego pasa. Nie wiem, czy to jest możliwe do naprawy. Nasi dziadkowie budowali tę drogę i przepusty były w odpowiednich miejscach. Wykonawca zignorował te miejsca, poprzesuwał te przepusty o kilka metrów i potężne kałuże wody nie mają gdzie odpłynąć | Wiesław Czarnacki, radny powiatu Trzeba ruszyć temat – Dyskusja w sprawie drogi Parczew – Siemień od dłuższego czasu się przewija na naszych obradach i wydaje mi się, że powinniśmy podjąć procedurę wyjaśniającą. Proponuję, aby Komisja Budżetu na swoje posiedzenie zaprosiła prezesa PRDM, aby przedstawiła te wszystkie uwagi zgłaszane przez mieszkańców. Możliwe, że zostaną one uwzględnione. Chcę też powiedzieć, że jeżeli ta droga została dopuszczona do ruchu, została odebrana, to ktoś, podejrzewam, że fachowiec z branży drogowej, oceniał stan wykonania pod kątem projektu budowlanego. Podejrzewam, że tak jak było w projekcie, tak też zostało zrobione, aczkolwiek być może pan radny ma rację, mówiąc, że coś zostało zasypane. Ale to trzeba sprawdzić, bo nie można sto razy rozmawiać, a temat nie zostanie ruszony do przodu. Ktoś się pod tym podpisał. Pewnie nie pan starosta, tylko fachowiec z drogownictwa | Piotr Denejko, radny powiatu Polityka i ostry cień mgły – Wydaje się, że dyskusja jest nie na temat. Ja nie mówię, że ona nie jest ważna, ale to ustawodawca przewidział podjęcie uchwał dotyczących sprawozdania finansowego wraz z absolutorium trochę pod innym kątem. Powinniśmy dyskutować nad realizacją budżetu. Na tym się skupmy i mam nadzieję, że polityka nie przesłoni ostrego cienia mgły, żeby zagłosować za zatwierdzeniem i za absolutorium |