Kobieta była autorką jedynej monografii artysty, którą pisała w ramach swojej pracy doktoranckiej. Listy przechowywane pochodzą z lat od 1958 roku, aż do końca życia Zamoyskiego i dotyczą w większości jego życiorysu i dorobku artystycznego.
Współpraca między nimi trwała wiele lat, czasem była spokojna, a czasem bardziej burzliwa, ponieważ August Zamoyski nie był osobą zbyt układną, był charakterny. Przebywał wtedy we Francji
- opowiada z pasją Irena Mospinek, członek rady muzeum.
Pani Kossakowska chciała podejść do tej monografii po swojemu, a Zamoyski chciał się przedstawić w tej monografii według własnej wizji
- dodaje.
Irenie Mospinek udało się przeczytać wszystkie listy zgromadzone w około dwudziestu teczkach. Część pisana jest ręcznie, pozostałe na maszynie z licznymi odręcznymi poprawkami.
August Zamoyski miał strasznie nieczytelny charakter pisma
- mówi Mospinek.
Listy przekazała w tym roku muzeum Fundacja Kossakowskich prowadzona przez synową Zofii Kossakowskiej-Szanajca.
Listy czekają dopiero na opracowanie. Dopiero udało nam się to posegregować
- przyznaje pani Irena. Ze zgromadzonego materiału można się wiele dowiedzieć na temat różnych wątków życia artysty, np. o jego przyjaźni ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem ps. Witkacy, czy realizacji rzeźby kardynała Adama Sapiehy dla ówczesnego kardynała Karola Wojtyły.