Epoka lodowcowa
W styczniu pisaliśmy o facebookowej scysji między burmistrzem Pawłem Kędrackim a starostą Januszem Hordejukiem. Doszło do niej, kiedy na drogach powiatu parczewskiego panowały trudne warunki. Mieszkańcy skarżyli się na zalegający na jezdniach śnieg oraz lód. Burmistrz przypomniał, że w Parczewie jest trzech zarządców: Zarząd Dróg Wojewódzkich, Zarząd Dróg Powiatowych oraz Urząd Miejski.
– Od rana drogi wojewódzkie, skrzyżowania z drogami podrzędnymi w mieście są solone. Takie dyspozycje zostały wydane również na drogach należących do gminy, w szczególności chodzi o skrzyżowania – poinformował burmistrz. Mieszkańcy sygnalizowali, że sytuacja nie jest tak dobra, jak twierdzi burmistrz. Burmistrz odpowiedział, że "polecenie dotyczące odśnieżania dróg, w szczególności na terenie miasta, zostało wydane". Zaznaczył, że "nie wypowiada się m.in. w sprawie ul. Bema, Strażackiej, Ogrodowej, al. Jana Pawła II w Parczewie czy drogi w Jasionce, bo za te drogi odpowiada Starostwo". – Postanowiło ono nie odśnieżać i sypać chodników wzdłuż dróg powiatowych – stwierdził Kędracki.
Te słowa rozsierdziły starostę Janusza Hordejuka. – Wpis burmistrza jest kłamliwy. Realizujemy zadania przypisane nam ustawowo, w tym odśnieżanie dróg powiatowych. Zadaniem powiatu określonym przez obowiązujące przepisy, nie jest natomiast odśnieżanie chodników – mogliśmy przeczytać w wydanym przez starostę komunikacie.