Agrotex od 0:2 do 3:2. "Ostap" zbawicielem

Ale po godzinie to goście byli bliżsi triumfu. Dwukrotnie do siatki trafił Szymon Wołek. Za pierwszym razem otrzymał zagranie od Jana Bożym i płaskim strzałem blisko słupka otworzył wynik. Tuż przed przerwą podwyższył po indywidualnej akcji.

- Czujemy wielką złość. Mieliśmy dwie bramki przewagi. Gospodarze potrafili nas dogonić, a w doliczonym czasie gry zapewnili sobie zwycięstwo. Boli porażka, ale trzeba pamiętać, że 13 z 15 moich zawodników to juniorzy starsi. Kolejny rok temu skończył grę w grupach młodzieżowych. Wyjątkiem jest Janek Bożym - mówi Edmund Koperwas, trener Orląt II.

Gospodarze wrócili do gry po kwadransie drugiej połowy. Krystian Pawlina trafił z bliska po zagraniu od Sebastiana Ostapiuka. Wychowanek Orląt wyrównał po zamieszaniu podbramkowym i asyście Jakuba Kolędy. Trzy punkty dał Ostapiuk. Podobnie jak przed tygodniem trafił w doliczonym czasie gry. Tym razem akcję prawą stroną przeprowadził Maksymilian Magier i podał do kolegi, który minął obrońcę, bramkarza i dopełnił formalności.

- Początkowo mieliśmy dużo lepsze okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Później zarysowała się przewaga gości. Po przerwie zagraliśmy dużo lepiej, przejęliśmy inicjatywę i przy odrobinie szczęścia triumfowaliśmy - mówi Daniel Syta, opiekun Agrotexu.

Agrotex Milanów - Orlęta II Radzyń Podlaski 3:2 (0:2)
Bramki: Pawlina 59', 70', Ostapiuk 90+1' - Wołek 36', 43'.
Agrotex: Sidor - Gil, Pawlak, Kolęda, Reszka, Witkowski (68' K. Kamiński), Kowalski, Pawlina (84' M. Magier), Podgajny (61' Daszczyk), Mazurek, Ostapiuk (90+4' Fijewski).
Orlęta II: Węgrzyn - Białek, Kowalski, Bujak, Burdon (46' Migal), Wrona, Bożym, Sierpień, Aleksandrowicz, Mitura, Wołek (75' Głowniak).
Czerwona kartka: Bujak, po meczu za krytykę orzeczeń sędziego.