Podopieczni Bartłomieja Jaszczuka wyszli na prowadzenie po pół godzinie gry. Granica miała rzut rożny. Jabłonianie wyprowadzili kontrę. Kacper Gazda przytrzymał piłkę, a następnie podał do wbiegającego w pole karne Adama Klimkowicza, który huknął po długim rogu. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć, podobnie jak Kamil Jaszczuk, którego strzał tuż przy słupku odbił bramkarz. Miejscowi trafili w poprzeczkę.
Terespolanie wyrównali w 77 minucie po strzale sprzed pola karnego Piotra Bołtowicza. Mikołaj Pajdosz nie miał większych szans. - Szanujemy punkt, który zdobyliśmy na trudnym terenie. Przed przerwą graliśmy lepiej od przeciwnika. Po zmianie stron to miejscowi doszli do głosu. Broniliśmy wyniku. Remis jest sprawiedliwym wynikiem. Mamy pozycję wicelidera. Przed nami ostatni mecz. Wierzymy, że zrobimy bardzo fajny wynik na koniec rundy - mówi Kamil Jaszczuk, zawodnik Olimpii.
Granica Terespol - Olimpia Jabłoń 1:1 (0:1)
Bramki: Bołtowicz 77` - Klimkowicz 31`.
Olimpia: Pajdosz - Cholewa, B. Jaszczuk, J. Stolarczuk, W. Milaniuk, Sałuch, K. Jaszczuk, Romaniuk (65` Zarczuk), Gazda, Wasilewski, Klimkowicz.
Zdrowia!
W ostatniej akcji meczu bardzo poważnej kontuzji doznał Cezary Cholewa.
- Nasz zawodnik trafił do szpitala. Początkowo wyglądało to fatalnie. Baliśmy się, że zostały złamane kości w stawie skokowym. Wydaje się, że będzie to skręcenie. Życzymy Czarkowi powrotu do zdrowia - mówi Jaszczuk.
Wolne i Tytan
Przed zespołem Olimpii jeszcze dwie kolejki.
W najbliższy weekend jabłonianie mają wolne ze względu na nieparzystą ilość zespołów w stawce. Ostatni mecz w rundzie odbędzie się 3 listopada. Wówczas zespół Bartłomieja Jaszczuka zagra na boisku Tytana Wisznice.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.