reklama

Hulajko: Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz

Opublikowano:
Autor:

Hulajko: Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportHulajko: Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz

ROZMOWA Z Andrzejem Hulajko, przewodniczącym zarządu powiatowego Szkolnego Związku Sportowego w Parczewie
Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz

Pamiętasz, który to już rok, pełnisz jakąś rolę w sporcie szkolnym?

- W strukturze powiatowej Szkolnego Związku Sportowego jestem od początku, tj. od momentu jej powstania, czyli od nowego podziału administracyjnego kraju. Z kolei na funkcji przewodniczącego w związku jestem od roku szkolnego 2008/2009.

 

 

Wydaje mi się, że jest to praca ciężko-przyjemna...

- Trafiłeś. To zajęcie pochłania sporo czasu, który muszę wygospodarować kosztem rodziny: żony i dzieci.

 

Ile masz z tego "interesu" pieniędzy?

- Nie mam żadnej gratyfikacji finansowej. Moja osoba oraz pozostali członkowie zarządu pracujemy społecznie, nie pobierając wynagrodzenia. Stowarzyszenie nie posiada etatów.

W innych ośrodka, trochę większych niż nasze jest człowiek, który zajmuje się (tylko) sportem szkolnym. W naszym powiecie takiej osoby nie ma. Wszystko co robimy jest dla dobra dzieci.

 

Co należy do Twoich i Waszych zadań?

- Przede wszystkim organizacja współzawodnictwa sportowego szkół. Sporządzanie wniosków, pisanie projektów, pozyskiwanie sponsorów i środków na zakup trofeów sportowych dla uczestników imprez. Ustalenie kalendarza zawodów na dany rok szkolny, regulaminów i systemów rozgrywek oraz prowadzenie punktacji szkół. Sporządzanie komunikatów z imprez i dostarczania ich do szkół oraz samorządów. Czuwaniem nad prawidłowym przebiegiem rozgrywek i bezpieczeństwem dzieci podczas ich trwania.

 

A wszystko...

- Po to, by sprawiać dzieciom radość. Uczeń wybrany do reprezentacji swojej szkoły, czuje się wyróżniony i zaszczycony, iż może rywalizować z rówieśnikami innych placówek. Najważniejsze jest uczestnictwo. Dziecko chce brać udział w konkursach przedmiotowych, nie tylko humanistycznych, ścisłych lub innych, ale też sportowych. Choć nie zawsze ma stwarzane możliwości. Aby imprezy dawały zadowolenie staramy się zabezpieczyć nagrody, np. w postaci pięknych wyrobów Huty Szkoła Gospodarczego w Parczewie, które cieszą się wielkim zadowoleniem. Ponad to, aby zdobyć środki pieniężne (na zakup innych akcesoriów) aplikujemy w konkursach dla organizacji pozarządowych. Uśmiech na twarzy dziecka jest naszym wynagrodzeniem.

 

W obecnych czasach trudno znaleźć osoby, które chcą robić coś społecznie...

- Takie mamy (niestety) czasy. Niektórzy potrafią to docenić, niektóry uważają, że to się należy, a część twierdzi, że tak ma być. Przy natłoku działań nie sposób jest nie popełnić błędów. Wychodzę z założenia, że ten nie popełnia błędów, który nic nie robi.

 

Ty starasz się jak najlepiej wykonywać zadania, a dla mnie namacalnym dowodem są komunikaty, z których korzystam podczas opracowywania materiałów do "Wspólnoty Parczewskiej"...

- Cieszę się, że na waszych łamach możemy dokumentować nasze działania. Dzieci i młodzież chętnie sięgają po gazetę, żeby zobaczyć swoje zdjęcie czy imię i nazwisko.

 

Mało, który człowiek od sportu szkolnego przedstawia tak profesjonalne materiały...

- Kiedyś mama (Krystyna) i tata (Stanisław) mówili mi: "...jeśli nie potrafisz, nie pchaj się na afisz". Natomiast, jeśli się za coś bierzesz, rób to tak, jak najlepiej umiesz.

 

Przed nami nowy sportowy rok szkolny...

- Wraz z reformą oświaty w naszym kraju, zmienione zostały kategorie rozgrywkowe. Obecnie mamy: Igrzyska Dzieci (rocznik 2007 i młodsi), Igrzyska Młodzieży Szkolnej (rocz. 2006-2005) oraz Licealiadę (2000 i mł). Wśród nowych dyscyplin wprowadzono: koszykówkę 3x3. Zrezygnowano natomiast z piłki nożnej halowej.

Obok przedstawiam punktację współzawodnictwa sportowego szkół powiatu parczewskiego za rok 2018/2019.

 

Niepokojącą rzeczą jest fakt, iż kilka placówek nie uczestniczy w rywalizacji...

- Niektóre szkoły nie biorą udziału z nieznanej przyczyny. Jest kilku nauczycieli z małych szkół np. Bożena Wołos (SP Podedwórze), Jarosław Surowiec (SP Rudno), Tomasz Golecki (SP Kodeniec), Daniel Korniluk (SP Gródek Szlachecki) czy Wojciech Cieśliński (SP Sosnowica), którzy nie dysponują wielką bazą i sprzętem sportowym oraz posiadają niewielką ilość uczniów, a mimo tego są niemal na każdej imprezie. W dużej mierze zależy to od nauczyciela i dyrekcji szkoły. Liczą się przede wszystkim chęci. To wyrzeczenie, które wymaga pewnego rodzaju poświęceń.

 

Większość potrafi to zrobić...

- Co więcej, Adam Krzewski (SP Przewłoka), aby uczniowie uczestniczyli w imprezie, organizuje wspólnie z rodzicami transport, by móc zawieść dzieci na zawody. Adam jest przykładem człowieka, któremu się chce... Jaki jest tego efekt? Zdobycie pierwsze miejsce w powiatowym współzawodnictwie sportowym szkół w kategorii Igrzyskach Dzieci. Od pewnego czasu zacząłem wysyłać komunikaty z imprez do dyrektorów placówek i samorządów z adnotacjami, kto uczestniczy, a kto nie pojawił się na zawodach. Dało to efekt, ale jeszcze nie taki, jakbyśmy wszyscy sobie tego życzyli.

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE