Dobra wiadomość jest taka, iż Łukasz Zacharczuk i spółka mają do rozegrania jeszcze jeden mecz. W najbliższą niedzielę podejmą Niwę Łomazy. A Rogo? Będzie czekać na wynik, gdyż podopieczni Piotra Ciejaka rozegrali ostatnią kolejkę dużo wcześniej. Plan jest prosty. Nasi muszą pokonać zespół z Łomaz, a wtedy będą mogli cieszyć się z powrotu do Klasy Okręgowej po ośmiu latach spędzonych w Klasie A.
Jednym z bohaterów Victorii był Jacek Fraszczyk. 37-letni bramkarz uwijał się jak w ukropie, kilkukrotnie ratując swoją ekipę przed stratą bramki. W 70 minucie obronił rzut karny po faulu Michała Gryczuka. - Rzuciłem się w swoją prawą stronę. Przeciwnik uderzył tuż przy słupku, ale udało się odbić futbolówkę. Powiem szczerze, że w ostatniej chwili zmieniłem decyzję, w którą stronę pójdę przy "jedenastce" - mówi popularny "Fracha".
Rogo Rogoźnica - Victoria Parczew 1:1 (0:0)
Bramka: Waniowski 49`.
Victoria: Fraszczyk - Bancerz, B. Lewczuk (85` Dąbrowski), Chilimoniuk, W. Lewczuk, Gryczuk, Tokarzewski, Kozłowski, E. Waniowski (75` Osieleniec), Chomiuk (85` Kamiński), K. Waniowski (88` P. Dębowczyk).
Czerwona kartka: Kozłowski 83`, za dwie żółte kartki.
Więcej we wtorek we Wspólnocie. Zapraszamy do lektury.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.