Już na starcie rozgrywek zespół Andrzeja Kopińskiego ma aż siedem punktów straty do lidera z Dobrynia. Jeśli nasi marzą o Klasie Okręgowej, już w tym momencie nie mają limitu błędu. Liga jest krótka i będzie niezwykle trudno odrobić taką stratę.
- Problemem był skład sędziowski. Pojawiło się tylko dwóch arbitrów, a to nie pomaga. Powiem szczerze, że więcej spodziewałem się po klubie z dużego miasta. Łapaliśmy ich na spalone. Mieliśmy ich bodaj 20. Muszę pochwalić swoich graczy, którzy przez pół godziny walczyli w osłabieniu, a udało się nam utrzymać wynik - mówi Jan Jakubiec, trener Twierdzy.
Twierdza Kobylany - Victoria Parczew 0:0
Twierdza: Broniewicz - Śreniawski, Kukawski, K. Piasecki, Wołoszuk, Krakowiak, Cydejko (55` Wereda), Klekotka, Jankowski, Sacharuk (60` Sawczuk), Krawczyk (55` Łuciuk).
Victoria: Staniukiewicz - Świć (66` Szymański), B. Lewczuk, Turowski, Osieleniec (60` Wiązowski), Kozłowski, Siuciak, Hulajko, Walicki (75` Bancerz), Chomiuk, Krzewski.
Czerwona kartka: Broniewicz 60`, za faul.