Goście rozpoczęli mecz w pełnym składzie. W przerwie z boiska zeszło trzech graczy, który pojechali do Piszczaca, by wesprzeć pierwszy zespół z Lutnii, a na boisku zameldował się jeden zawodnik. Szybka matematyka i fakt, że po przerwie goście grali w dziewięciu.
Zaczęło się dobrze. Podopieczni Zbigniewa Smolińskiego wygrywali po długiej piłce ze skrzydła Patryka Romaniuka do Adama Klimkowicza, który wykończył sytuację sam na sam. Po kwadransie Mateusza Saka i defensywę Olimpii przechytrzył Norbert Nestorowicz.
- To był nasz najsłabszy występ w sezonie. Może trochę zlekceważyliśmy przeciwnika, który grał w podwójnym osłabieniu. Mieliśmy dużo sytuacji, ale ciągle mamy problemy z naszą skutecznością - mówi Kamil Jaszczuk.
W najbliższą niedzielę nasi piłkarze podejmą lidera z Rokitna, który ma komplet punktów. - Jeśli marzymy o Klasie A musimy ten mecz wygrać. W przypadku innego wyniku, będzie niezwykle ciężko coś zdziałać - dodaje.
Olimpia Jabłoń - Lutnia II Piszczac 1:1 (1:1)
Bramki: Klimkowicz 20` - N. Nestorowicz 35`.
Olimpia: Mateusz Sak - Mateusz Jaszczuk, Mikołaj Pajdosz, Marcin Trubaj, Wojciech Milaniuk - Kamil Aleksandrowicz, Kamil Jaszczuk, Daniel Szymański, Patryk Romaniuk, Łukasz Jaszczuk - Adam Klimkowicz. Ponadto grali: Mateusz Łobejko oraz Patryk Kozak.