W momencie, kiedy jabłonianie wysoko prowadzili z rezerwami Unii Żabików, GLKS Rokitno zremisował z Huraganem Międzyrzec Podlaski. Co to oznacza? Patryk Romaniuk i spółka tracą do pierwszego zespołu w lidze trzy punkty. - Przed nami ostatni mecz w tym roku. Zagramy na wyjeździe z GLKS-em Roskosz-Grabanów. Tydzień temu ograli lidera, a teraz rozbili Lutnię II - mówi Kamil Jaszczuk, zawodnik Olimpii.
W ostatnim spotkaniu przed własną publicznością jabłonianie nie dali szans ostatniej ekipie w stawce. Wygrali 5:0, a już do przerwy prowadzili różnicą czterech goli.
Ozdobą meczu był gol Jarosława Kremecalskiego, który trafił z rzutu wolnego z 18 metrów. - To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Przeciwnik co prawda nie postawił wysokich wymagań, ale w takich bojach trzeba wykazać się skutecznością oraz należy kreować akcje. Mogliśmy wygrać o wiele wyżej, ale cieszymy się z kompletu punktów - mówi Kamil Jaszczuk, kapitan Olimpii.
Olimpia Jabłoń - Unia II Żabików 5:0 (4:0)
Bramki: Szymański 15`, Ł. Jaszczyk 20`, Kremecalski 31`, Klimkowicz 36`, B. Milaniuk 63`.
Olimpia: Mateusz Sak - Mateusz Jaszczuk, Mikołaj Pajdosz, Marcin Trubaj, Wojciech Milaniuk, Jarosław Kremecalski, Kamil Jaszczuk, Daniel Szymański, Patryk Romaniuk, Łukasz Jaszczuk, Adam Klimkowicz. Ponadto grali: Bartłomiej Milaniuk, Kamil Aleksandrowicz, Waldemar Adrian oraz Patryk Ptasznik.