Gospodarze po 70. minutach prowadzili różnicą trzech goli. Adrian Wysokiński znalazł się w sytuacji sam na sam po prostopadłym zagraniu od Michała Kurendy i pokonał Kacpra Gołackiego. Tuż po przerwie Daniel Kucharuk huknął z 16 metrów z powietrza, a następnie Igor Skraburski pewnie w lewy róg bramkarza trafił z rzutu karnego po faulu Adriana Kozłowskiego na Krzysztofie Kondraciuku.
- Do pewnego momentu świetnie realizowaliśmy założenia taktyczne. Przy wysokim prowadzeniu wdarło się rozluźnienie, lekkie zlekceważenie i goście zdołali zdobyć dwa gole, a do tego zepchnęli nas do głębokiej defensywy. Utrzymaliśmy wynik. Cieszą trzy punkty z rywalem, który zawsze nam nie leżał. To bodaj pierwsza wygrana "Rogo" w historii występów w Klasie A z Victorią - mówi Marcin Kieruczenko, trener SPLGMP Rogoźnica.
Parczewianie zdobyli dwa gole za sprawą Alberta Chomiuka. Za pierwszym razem dostał piłkę od Łukasza Zacharczuka, który wraz z Mateuszem Turowskim przenieśli się z Dębu Dębowa Kłoda, a następnie wykorzystał asystę Piotra Krzewskiego.
- Pierwsza połowa była niemrawa. Albert miał sytuację sam na sam, ale bramkarz zatrzymał go ręką. Mieliśmy większe posiadanie piłki, ale w pewnym momencie było już 3:0. Cieszę się, że chłopcy nie poddali się i potrafiliśmy zmniejszyć straty. Co więcej, Kacper Walicki miał sytuację na remis, jednak Marcin Nowosz udowodnił, że zna się na swoim fachu - dodaje Andrzej Kopiński, szkoleniowiec Victorii.
SPLGMP Rogoźnica - Victoria Parczew 3:2 (1:0)
Bramki: Wysokiński 33`, Kucharuk 51`, Skraburski 70` (k) - Chomiuk 82`, 84`.
SPLGMP: Nowosz - Łukasiewicz, Skraburski, Chwedoruk, Michaluk, Tomczuk (75` Bartniczuk), Kucharuk, Kurenda, Wysokiński (46` Tymoszuk), Rutkowski (60` Kondraciuk), Ciokalski (53` R. Kwaśniewski).
Victoria: Gołacki - Ausztol (80` Adamczyk), Kozłowski, B. Lewczuk (44` Osieleniec), Zdziennicki, Chomiuk, Daszczyk, Tabeński (87` Turowski), Walicki, Krzewski, Waniowski (63` Zacharczuk).