- Zagraliśmy słabe spotkanie. Popełnialiśmy proste błędy w defensywie, a do tego mieliśmy problemy z konstruowaniem akcji, dokładnymi podaniami. Przyjezdni nie zagrali wielkiego meczu, ale to wystarczyło na nas. Mamy bardzo duże problemy z kadrą. Czekamy na powroty zawodników po kontuzjach - mówi Robert Różański, opiekun Victorii.
Gospodarze zdołali zdobyć gola honorowego po zagraniu 15-letniego Oskara Domańskiego na głowę niespełna 38-letniego Adriana Kozłowskiego. - Przy wyniku 0:2 mieliśmy idealną okazję, ale Damian Mroczek nie trafił do pustej bramki - dodaje.
- Już w pierwszej połowie mogliśmy zamknąć spotkanie, jednak Dawid Rosłoń miał nieco rozregulowany celownik. Później kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Miejscowi próbowali na nas ruszyć, ale poradziliśmy sobie bardzo dobrze i zanotowaliśmy pierwsze zwycięstwo w sezonie. I to nie koniec - mówi Paweł Szlaski, trener Unii.
Victoria Parczew - Unia Krzywda 1:3 (0:1)
Bramki: Kozłowski 87' - Rosłoń 10', 80', Kryczka 49'.
Victoria: Krzewski - Bancerz (68' Dąbrowski), Tokarzewski, Kozłowski, W. Lewczuk, Semeniuk, Osieleniec, Sapała (46' Kamiński), E. Waniowski (46' Chomiuk), Matejczuk (60' Domański), Mroczek (80' Panasiuk).
Unia: Adamczyk - Chmiel (76' Pszczółkowski), A. Białach (46' M. Rybka), Cieślak, Kamiński (70' K. Białach), Komar (46' Strzyżewski), Filip, Rosłoń (82' Sobczak), Kryczka, P. Bober, G. Piszcz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.