Podopieczni Roberta Różańskiego, by cieszyć się z promocji muszą poradzić sobie z ekipą spod Białej Podlaskiej. - Mam nadzieję, że parczewianie zdobędą trzy punkty. Wiem jakie będzie ciśnienie na Victorii i to wcale, wbrew pozorom, nie będzie łatwy mecz dla zawodników ze stolicy powiatu. Myślę, że tym razem parczewianie nie zmarnują szansy i po siedmiu latach wrócą do "Okręgówki" - mówi Artur Jaszczuk, wicestarosta parczewski.
Były zawodnik i kierownik Agrotexu przyznaje, że liczy na derby powiatu w przyszłym sezonie. - Mecze zespołów z Milanowa i Parczewa zawsze wywoływały dodatkowe emocje i często miały swoją burzliwą historię. Nie brakowało też czerwonych kartek, gdyż niektórzy nie potrafili utrzymać nerwów na wodzy. Przeważnie dominowały emocje sportowe i mam nadzieję, że będziemy to przeżywać w przyszłym sezonie. Z pewnością zyska na tym cały powiat - dodaje.
W ostatnich latach to ekipa Agrotexu, spośród wszystkich zespołów z powiatu występowała w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Trochę długo trwa ta banicja Victorii. Miejmy nadzieję, że w niedzielę dobiegnie to końca. Liczę, że będziemy mieli dwóch przedstawicieli w Klasie Okręgowej, bo wyglądamy nad wyraz ubogo na tle sąsiednich powiatów, mając do tej pory tylko przedstawiciela w ekipie z Milanowa - mówi Jaszczuk.
Wielki fan sportu, a zarazem wicestarosta spodziewa się, że w meczu z Niwą nie będzie fajerwerków, a swoją rolę odegrają nerwy. Jeśli uda im się szybko zdobyć gola, skończy się wynikiem 3:0. Jeśli Niwa będzie stawiała opór, zdecyduje jeden gol - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.