W zespole nie będzie Piotra Krzewskiego, który przeniósł się do czwartoligowego Huraganu Międzyrzec Podlaski. - To duża strata. Nie ma z nami doświadczonego gracza, który poradzi sobie na kilku pozycjach - mówi Różański, który będzie miał do dyspozycji sporą grupę wychowanków, którzy coraz mocniej i głośniej dobijają się do zespołu seniorów. O miejsce między słupkami ma powalczyć Dawid Ludwinowski. Szkoleniowiec może liczyć na lewego obrońcę Marcela Semeniuka, pomocnika Kacpra Sapałę, skrzydłowego Damiana Mroczka oraz najlepiej radzącemu sobie w bocznym sektorze Roberta Dębowczyka, czyli syna Pawła - wieloletniego gracza Victorii.
- Mamy szczupłą kadrę. Pojawiło się sporo kontuzji, które zostały odniesione przez zawodników nie na treningach czy meczach tylko podczas innych okoliczności. Na teraz nie mogę korzystać z: Bartłomieja Gryczuka, Michała Gryczuka, Mikołaja Matejczuka, Marcina Chilimoniuka. Deniz Kaya jest po operacji więzadeł krzyżowych. Od piłki odpoczywa Kacper Walicki. Cały czas szukamy potencjalnych wzmocnień, ale to niezwykle trudne zadanie. Na testach w Granicie Bychawa był Jakub Bancerz, zaś we wrześniu z Norwegii wróci Antoni Jemioł - dodaje Robert Różański.
- To nie był dobry okres przygotowawczy. Założenia zrealizowaliśmy w niewielkim procencie. Frekwencja na zajęciach była bardzo słaba. Mimo wszystko walczymy. Chcemy zdobyć jak najlepsze miejsce w stawce. Do tej pory mieliśmy młody zespół, a teraz został jeszcze odmłodzony - mówi.
Zaproponowałem popularnemu "Robsonowi" siódme miejsce na koniec rozgrywek. - Wziąłbym w ciemno. Liga będzie silniejsza niż w zeszłym sezonie. Do stawki dołączył spadkowicz z Łukowa oraz rezerwy trzecioligowców: Podlasie II oraz Orlęta II - kończy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.