Wynik otworzył Albert Chomiuk, który wykorzystał rzut karny za faul na Bartoszu Wiązowskim. Podwyższył Piotr Krzewski, który skończył akcję Alberta Chomiuka i zagranie Łukasza Zacharczuka na piąty metr. Chomiuk trafił na 3:0, a jeszcze przed przerwą Krzewski po raz drugi utonął w objęciach kolegów.
- Byliśmy nastawieni na walkę, skróciliśmy pole gry i efekty przyszły bardzo szybko. Prowadziliśmy zdecydowanie. Po przerwie wpadł przypadkowy gol po zagraniu Pawła Szajdy, jednak Kacper Walicki dał nam dużą pewność siebie - mówi Andrzej Kopiński.
Jeśli parczewianie marzą o awansie, nie mogą tracić punktów. Na własnym boisku zdobyli komplet punktów. Na wyjeździe zanotowali dwa remisy i porażkę. - Piłka jest piłką. Mamy problemy na nienormalnych boiskach. Przed nami mecz w Janowie Podlaskim, gdzie nawierzchnia pozostawia wiele do życzenia, ale postaramy się pokonać przeciwności losu - dodaje.
Spotkania nie dokończył Bartosz Lewczuk, który w doliczonym sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Huberta Sierpienia i obejrzał czerwoną kartkę. Gracz Krzny nie wytrzymał i uderzył naszego zawodnika.
Ciekawym momentem było wejście na plac gry Daniela Wajszczuka. Szkoleniowiec Krzny pojawił się na boisku w 75. minucie, a w ciągu siedmiu minut zobaczył żółtą kartkę. Pierwszą obejrzał jeszcze zza linii bocznej za krytykę orzeczeń sędziego.
Victoria Parczew - Krzna Rzeczyca 6:2 (4:0)
Bramki: Chomiuk 7` (k), 24`, Krzewski 15` 33`, Walicki 55`, 66` - Szajda 49` (s), Kaczanowski 85` (k).
Victoria: Staniukiewicz - Zdziennicki (66` Świć), Szajda, Turowski (37` W. Lewczuk), Kozłowski (73` Tabeński), B. Lewczuk, Zacharczuk (75` Adamczyk), Wiązowski (65` Hulajko), Walicki, Chomiuk, Krzewski (71` Bancerz).
Czerwone kartki: Wajszczuk 82`, za dwie żółte kartki, Sierpień 90+3`, za dwie żółte kartki - B. Lewczuk 90+3`, za uderzenie przeciwnika.