Końcówka pierwszej części była szalona. W ciągu sześciu minut oba zespoły zdobyły po dwa gole. - Po przerwie byliśmy lepsi i zbudowaliśmy przewagę, której nie oddaliśmy. W końcówce faulowany był Adam Klimkowicz i mi udało się pewnie wykorzystać "jedenastkę". Miejscowi zmniejszyli stratę, jednak nie pozwoliliśmy im na nic więcej. Mamy trzy punkty i pozytywnie kończymy rozgrywki. Tylko się cieszyć. Zagraliśmy równy mecz, lecz martwią głupio stracone bramki - mówi Kamil Jaszczuk, kapitan Olimpii.
GLKS Roskosz-Grabanów - Olimpia Jabłoń 3:4 (2:2)
Bramki: 35`, 36`, 88` - Klimkowicz 33`, P. Romaniuk 39`, 60` K. Jaszczuk 84` (k).
Olimpia: Sak - Aleksandrowicz, Pajdosz, M. Jaszczuk (82` K. Romaniuk), W. Milaniuk, Juchimiuk, Szymański (73` Ptasznik), K. Jaszczuk, P. Romaniuk (65` Adrian), Syryjczyk (46` Burzec), Klimkowicz.