W ubiegłą niedzielę nad ranem dyżurny parczewskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w jednym z domów na terenie gminy Siemień są dwie ofiary śmiertelne. Według relacji zgłaszającego, miał on chwilę wcześniej spożywać z nimi alkohol. Natychmiast na miejsce pojechali policjanci. Po dotarciu pod wskazany adres mundurowi sprawdzili wszystkie pomieszczenia i budynki gospodarcze, jednak ofiar nie znaleźli.
Kiepski żart
Po chwili zjawił się mężczyzna, który zadzwonił po policję. Był pod wpływem alkoholu. Na pytania mundurowych co do szczegółów interwencji wyznał, że to był tylko żart. Powiedział, że chciał tylko sprawdzić jak szybko reagują służby na wypadek takiego zgłoszenia. Mieszkaniec gminy Siemień za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara aresztu. bądź ograniczenia wolności oraz grzywna.