reklama

Przestępczość narkotykowa wzrosła o ponad 250 procent

Opublikowano:
Autor:

Przestępczość narkotykowa wzrosła o ponad 250 procent - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKrzysztof Kozyra przyznaje, że przestępstwa narkotykowe są stałym elementem działań policji w powiecie. Istotnym składnikiem liczby przestępstw na terenie powiatu jest zdaniem komendanta przyzwolenie w parczewskim społeczeństwie na jazdę pod wpływem alkoholu.

Ogólna liczba przestępstw na terenie parczewskiego powiatu w roku 2019 to 500 przypadków. To o 19 mniej niż w roku 2018. Wykrywalność jest jest nieco wyższa, a dokładnie o 0,2 procenta. Spadła ilość przestępstw związanych z niepłaceniem alimentów ze 146 w 2018 roku 99 w 2019. O 262 procent wzrosła natomiast ich liczba przestępstw narkotykowych (z 16 w 2018 roku do 42 w roku 2019).

Narkotyki w Parczewie

– Jest wzrost przestępczości narkotykowej i to dosyć znaczny. Jak pan ocenia skalę zjawiska na terenie powiatu parczewskiego – zapytał komendanta radny Adam Wróblewski. – Ta przestępczość jest i będzie. Narkotyki, jest to jedna z patologii, za którą kryją się i tragedie, i pieniądze. Tak jak jedną z patologii jest przyzwolenie na jazdę po alkoholu, i biję głową w ścianę, gdzie tylko się da, żeby to nagłaśniać, tak samo narkotyki – powiedział komendant parczewskiej jednostki Krzysztof Kozyra.

Wypadki śmiertelne

Adam Wróblewski dopytywał komendanta o wypadki śmiertelne. W tej kategorii również zanotowano wzrost, a także o metody jakie stosują parczewscy policjanci, by zapobiegać wypadkom? – To są zdarzenia najczęściej z udziałem osób pieszych, które nagle wtargnęły na jezdnię, rowerzysta, który wyjechał nagle z drogi podporządkowanej, czy chociażby motorowerzystka, która wykonała manewr i wjechała pod samochód. My robimy to, co jest możliwe, jeśli chodzi o zapewnienie patroli pod kątem zapobiegania przekraczania prędkość – wyjaśniał zastępca komendanta Mariusz Kawalerski.

– Policja parczewska, ruch drogowy to jest tylko ośmiu policjantów. My nie będziemy wszędzie, chociaż byśmy bardzo chcieli. To jest taki dziwny oportunizm ludzki, że niestety nie chce się, bo tak się zawsze robiło. My reagujemy i będziemy reagowali - dodał komendant Krzysztof Kozyra.

Bieda na monitoring

Radny Wiesław Czarnacki zauważył, że spośród gmin dofinansowujących parczewską jednostkę w 2019 roku, na liście nie ma miasta Parczew. – Słyszałem, że państwo rozmawiali z burmistrzem na temat monitoringu – Czy coś w tym zakresie się dzieje? Czy miasto stworzy taki system przy pomocy policji? - dopytywał Czarnacki. 

W październiku 2017 podczas przyjmowania uchwały rewitalizacyjnej, burmistrz Paweł Kędracki informował opinię publiczną, że policja nie zgodziła się na partycypację w projekcie monitoringu miejskiego. – Podejrzewam, że policja bała się z takiego względu, że jeżeli dojdzie do jakiegoś zdarzenia to mogłyby być pretensje – mówił wówczas Kędracki.

Monitoring, to jest najlepsza rzecz

– Ja zawsze powtarzałem, że monitoring to jest najlepsza rzecz dodatkowa dla policji i zawsze chwalę gminę Dębowa Kłoda i okolice Białki, bo ten monitoring jest idealny – odpowiadał Kozyra.

– Są takie miejsca jak drogi wlotowe i wylotowe z Parczewa, gdzie przestępczości jako takiej nie ma, ale dla nas, przy rozpatrywaniu niektórych przestępstw, dobrze by było wiedzieć, jakie samochody do nas wjeżdżają. W powiecie parczewskim nie doszło do skutecznych przestępstw "na wnuczka". Do prób owszem. Do włamań do bankomatów też nie doszło, co nie znaczy, że te grupy nie przejeżdżają przez powiat parczewski. Kamery na tych drogach, to byłaby idealna rzecz. Ostatnio sprawcy włamań w naszym powiecie zostali zatrzymani w Łukowie i był do tego wykorzystany monitoring – informuje komendant.

Anonimowe zgłoszenia

– Mam pytanie odnośnie Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Jak to statystycznie wygląda? Czy zwiększają się zgłoszenia? Czy jest tego dużo, mało, czy powinno być więcej? - dopytywał Piotr Denejko. – Celem mapy jest możliwość zgłoszenia jakiegoś problemu anonimowo. Mieliśmy bardzo dużo zgłoszeń, ale ok. 80-90 proc. dotyczyło infrastruktury drogowej, czyli czegoś, na co policjanci nie mają wpływu. Każde zgłoszenie polega na tym, że policjant tam się uda i sprawdzi. Ja zachęcam ludzi do takich zgłoszeń - mówił komendant Kozyra.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE