W gminie Podedwórze zawrzało po tym, jak wójt Monika Mackiewicz-Drąg powiedziała radnym, że przedsiębiorca, który obecnie dzierżawi budynek i prowadzi w nim Ośrodek Zdrowia, chce kupić tę nieruchomość. Radni podzielili się na tych, którzy stanowczo protestują przeciwko temu pomysłowi i na zwolenników sprzedaży.
Fabryka makaronu zamiast Ośrodka Zdrowia
Stanowczy sprzeciw wobec sprzedaży Ośrodka Zdrowia wyraził radny Kazimierz Iwaniuk z Podedwórza, który jest jednocześnie sołtysem. Iwaniuk na znak protestu zrezygnował z funkcji sołtysa. - Zrobiłem zebranie z mieszkańcami Podedwórza. Była gorąca dyskusja na ten temat. Większość mieszkańców nie zgadza się na sprzedaż Ośrodka Zdrowia. Ja też mam takie zdanie i dlatego zrezygnowałem z funkcji - tłumaczy Kazimierz Iwaniuk. - Za dwa, trzy lata nowy właściciel budynku może stwierdzić, że mu się ten interes nie opłaca i zamknie Ośrodek Zdrowia i otworzy na przykład hotel albo fabrykę makaronu, a my zostaniemy bez opieki medycznej - dodaje Iwaniuk.
Zebranie w czasie żniw o 9:00
W ubiegłym tygodniu (w czwartek, 23 lipca, o godz. 9:00) Jan Ciemniewski, przewodniczący Rady Gminy Podedwórze zorganizował kolejne zebranie. Kazimierz Iwaniuk w sposób ironiczny podziękował Ciemniewskiemu pomysłu, żeby w okresie żniw organizować zebranie o godzinie 9:00. - Chyba, że pomysł był taki, żeby z wyrazami uwielbienia przekazać dla pani wójt, że myśmy zrobili konsultacje społeczne - zauważył radny Iwaniuk. Na zebranie przyszło mniej niż 20 osób w tym Monika Mackiewicz-Drąg, wójt gminy Podedwórze, która przyjechała pomimo faktu, że od poniedziałku była już na urlopie.
Remont pochłonąłby 100 tys. zł
Monika Mackiewicz-Drąg powiedziała zebranym, że to obecny dzierżawca, który prowadzi Ośrodek Zdrowia w budynku należącym do gminy zaproponował, że odkupi tę nieruchomość. Łącznie z pomieszczeniem po bibliotece jest to 240 metrów kwadratowych. Dotychczas dzierżawca płacił gminie czynsz w wysokości 15 tys. zł rocznie. Teraz chce kupić nieruchomość za 180 tys. zł. Zdaniem wójt remont tych pomieszczeń kosztowałby około 100 tys. zł, a gminie trudno by było znaleźć na ten cel pieniądze, podczas gdy przedsiębiorca wyremontuje obiekt po jego kupnie. Sprzedaż miałaby się odbyć bez przetargu. Monika Mackiewicz-Drąg przekonuje, że wtedy można zapisać w umowie przeznaczenie budynku na Ośrodek Zdrowia przez okres kilku lat.
Dzierżawa do końca sierpnia
- Kto będzie w stanie wyegzekwować to, że ten pan po otrzymaniu aktu notarialnego zrobi to, co obiecał? - zapytał pan Ryszard, mieszkaniec Hołowna. - Przecież po pół roku czy po roku nowy właściciel może to przepisać na syna, czy na córkę i co bierze pani na swoje sumienie życie i zdrowie mieszkańców gminy? - dopytywał Moniki Mackiewicz-Drąg mężczyzna. - Nie handluję życiem i zdrowiem mieszkańców. Gmina zawsze będzie odpowiadać za to, żeby te usługi tutaj były - odpowiedziała wójt.
Przedsiębiorca ma umowę z gminą na dzierżawę obiektu do końca sierpnia. W tym czasie radni gminy Podedwórze będą musieli zastanowić się, czy są za czy przeciw sprzedaży Ośrodka Zdrowia.