Do zdarzenia doszło w czwartek późnym popołudniem w Białce. Dyżurny KPP w Parczewie najpierw otrzymał informację, że białym mercedesem pod jeden z barów przyjechało dwóch mężczyzn.
Z relacji zgłaszającego wynikało, że zarówno kierujący jak i jego kompan mieli problemy aby wysiąść z pojazdu. Byli kompletnie pijani.
Mundurowi, którzy udali się na miejsce zauważyli opisywane auto w momencie kiedy dwaj koledzy postanowili już wracać. Patrol Oddziałów Prewencji Policji z Lublina, który w okresie wakacji dba o bezpieczeństwo nad jeziorami próbował zatrzymać pojazd.
Mieszkaniec gminy Uścimów nie myślał jednak się zatrzymywać i próbował uciekać. Po pościgu został zatrzymany w pobliskich lasach. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile w organizmie.
Po sprawdzeniu okazało się także, że kierujący nie posiada prawa jazdy bo stracił je wcześnie za jazdę po pijanemu. Ma za to aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 37 latek odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - informuje oficer prasowy Policji Artur Łopacki.