W poprzednią niedzielę po godzinie 20:00 dyżurny parczewskiej komendy dostał informację, że po rodzinnej sprzeczce 32–latek wziął ze sobą nóż i wyszedł z domu. W mieszkaniu rodzina znalazła list, w którym mężczyzna wyznał, że chce sobie odebrać życie. W parczewskiej komendzie ogłoszono alarm. Na miejsce pojechał też przewodnik z psem tropiącym. Policjantów wsparli ochotnicy z miejscowej straży pożarnej. Po kilku godzinach poszukiwań mundurowi odnaleźli 32 latka, miał rany i krwawił. Do momentu przyjazdu karetki policjanci monitorowali jego funkcje życiowe. Mężczyzna w stanie przytomnym został przekazany służbom medycznym.
Dzięki szybkiej interwencji policjantów i pozostałych służb nie doszło do tragedii.