Kilka miesięcy temu pisaliśmy, że Regionalna Izba Obrachunkowa w Lublinie na 29 skontrolowanych w 2021 roku gmin w 11 wytknęła nieprawidłowość dotyczącą niezatrudnienia zastępcy wójta. Zalecenie powołania wicewójta dostała np. gmina Milanów. Z diagnozą RIO nie zgadzał się wójt Paweł Krępski. – W naszym urzędzie nigdy nie było zastępcy wójta i w mojej ocenie nie ma takiej potrzeby. Jesteśmy małą gminą i zatrudnianie kogoś tylko po to, żeby pełnił funkcję, nie ma sensu. W małych samorządach jest to wyrzucanie w błoto pieniędzy, których i tak nie ma – ocenił Krępski.
Innego zdania jest Grażyna Lamczyk, wójt gminy Dębowa Kłoda, która niedawno powołała na swojego zastępcę Waldemara Wezgraja, w latach 2005–2014 starostę parczewskiego. Wezgraj, który objął już obowiązki, będzie zatrudniony na pół etatu. – Stanowisko zastępcy wójta jest wpisane do regulaminu organizacyjnego naszej gminy, bo takie są wymogi prawne. Kiedy miałam problemy zdrowotne, przekonałam się, że zastępca wójta jest niezbędny. Poza tym jesteśmy największą gminą w powiecie, nie licząc Parczewa. Oczywiście brałam pod uwagę kilka osób z gminy na to stanowisko, ale po konsultacji z pracownikami, częścią radnych, sołtysów i mieszkańców, uznałam, że najlepiej aby była to osoba z zewnątrz, a p. Wezgraj jako były samorządowiec z tak dużym doświadczeniem, będzie najlepszym kandydatem – mówi w rozmowie z nami pani wójt, dodając, że w ostatnim czasie jedna z zatrudnionych w Urzędzie Gminy osób odeszła na emeryturę. W jej miejsce nie został przyjęty nowy pracownik, a zatem w budżecie powstały pewne rezerwy finansowe.
Powołanie W. Wezgraja na wicewójta budzi spore emocje. Autor facebookowego bloga Jawny Parczew przypomniał, że w 2009 roku Wezgraj był przewodniczącym komisji rekrutacyjnej, która wybrała męża Grażyny Lamczyk na specjalistę ds. transportu i dróg w starostwie. Małżonek pani wójt pracuje tam do dziś. – Jest mi bardzo przykro, że zarzuca mi się kumoterstwo, gdybym była mężczyzną, to nikt nie powiedziałby mi takich słów. Nie mam wobec p. Wezgraja żadnych długów wdzięczności, a dodatkowo obraża się mojego męża, który wygrał konkurs, po czym dostał jedno z najniższych wynagrodzeń. Jest wspaniałym człowiekiem i szanuje innych ludzi – mówi pani wójt.
Na niedawnej sesji Rady Gminy wywiązała się burzliwa dyskusja nt. powołania Wezgraja (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.