Chodzi o firmę mieszczącą się w gminie Parczew. Jeden z mieszkańców twierdzi, że jeden z kierowników kazał swoim pracownikom "wylewać jakieś chemiczne substancje, najprawdopodobniej szkodliwe, do kratek ściekowych".
Sierżant sztabowy Anna Borowik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie potwierdziła, że anonimowe pismo w tej sprawie trafiło do mundurowych.
– W związku z przekazanymi informacjami celem ich weryfikacji zostały podjęte czynności operacyjno-rozpoznawcze – informuje.
Funkcjonariusze nie ujawniają jednak szczegółów (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.