reklama
reklama

Parczew. Jest decyzja radnych ws. mandatu Łukasza Gołąba

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Grzegorz Rekiel

Parczew. Jest decyzja radnych ws. mandatu Łukasza Gołąba - Zdjęcie główne

Urząd Miejski w Parczewie | foto Grzegorz Rekiel

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskie Parczewscy rajcy nie zgodzili się na wygaszenie mandatu radnego Łukasza Gołąba. Autor donosu na wiceprzewodniczącego twierdził, że Gołąb nie powinien sprawować funkcji, bo jego "centrum życiowe" mieści się w Lublinie.
reklama

39-letni Łukasz Gołąb to wiceprzewodniczący parczewskiej Rady Miasta, jeden z najbardziej aktywnych miejskich radnych. Składa liczne interpelacje, zabiera też głos na sesjach. 

Zameldowany jest w Parczewie, na co dzień mieszka i pracuje w Lublinie, gdzie pełni funkcję kierowniczą w Departamencie Środowiska Urzędu Marszałkowskiego.

Anonimowy donos 

Niedawno do Rady Miejskiej wpłynęło pismo mieszkańca (imię i nazwisko domniemanego autora do wiadomości reakcji), który twierdzi, że Gołąb nie powinien być radnym z powodu tzw. utraty prawa wybieralności. 

Zgodnie z kodeksem wyborczym prawo wybierania do rady gminy ma obywatel polski oraz obywatel Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim, który najpóźniej w dniu głosowania ukończy 18 lat oraz stale mieszka na obszarze tej gminy.

Autor donosu nie podał swojego adresu, ani numeru telefonu, wniósł zaś o podjęcie przez parczewskich radnych uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu Gołąba. 

"Centrum życiowe pana radnego mieści się w Lublinie, gdzie pracuje i faktycznie mieszka, co wyklucza możliwość kandydowania i sprawowania przez niego mandatu radnego w gminie Parczew" – ocenił autor pisma i dodał, że "radny nie mieszkał w Parczewie także w dniu wyborów (jesienią 2018 roku)".

"Radny od lat oszukuje wyborców z gminy Parczew oraz wszystkie organa, w których składa oświadczenie o mieszkaniu na terenie gminy Parczew. Radny Gołąb nie jest widywany na co dzień w Parczewie, nie robi tu zakupów, nie spędza czasu z żoną oraz trójką dzieci. W ciągu tygodnia w Parczewie po prostu go nie ma, oczywiście pojawia się podczas sesji Rady Miasta" – czytamy w piśmie.

Sprawą mandatu Łukasza Gołąba zajmowali się niedawno parczewscy radni. Dwóch rajców z komisji skarg, wniosków i petycji oceniło, że złożone dokumenty są wystarczającą podstawą do wygaszenia mandatu radnego, dwóch rajców oceniło, że nie są, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosu. Żadne ze stanowisk nie uzyskało wymaganej większości.

Sprawa trafiła na sesję, a radni nie zgodzili się na wygaszenie mandatu Gołąba. Oddano 10 głosów "przeciwko", dwie osoby wstrzymały się od głosu, radny Gołąb nie głosował, a dwóch rajców było nieobecnych.

Radny tłumaczy 

Radny Gołąb w rozmowie z nami ocenił, że wpłynięcie tego pisma do parczewskiej Rady Miejskiej to znak, że zaczyna się kampania przed wyborami samorządowymi (są planowane na wiosnę 2024 roku, kadencja została przedłużona, aby termin wyborów samorządowych nie zbiegł się z planowanymi na jesień tego roku wyborami do parlamentu).

Radny uważa, że temat jego mieszkania w Lublinie to odgrzewany kotlet. W obszernym wyjaśnieniu, jakie zostało skierowane do wojewody lubelskiego, Gołąb podniósł aż 16 argumentów przemawiających za tym, że może sprawować mandat radnego gminy Parczew oraz dołączył prawie 20 załączników.

– Jestem współwłaścicielem nieruchomości położonej w Parczewie od 2002 roku, gdzie jestem zameldowany od 1987 roku do dzisiaj. Z tytułu zamieszkania od 2013 r. do dziś odprowadzam do gminy Parczew opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Od 2001 roku do dzisiaj osiągane dochody, zgodnie z miejscem zamieszkania, odprowadzam w ramach PIT w Urzędzie Skarbowym w Parczewie – wyliczał radny, który poruszył też inne argumenty.

Na przykład dwa razy w roku Gołąb dostarcza do PSZOK w Parczewie duże ilości odpadów powstałych w wyniku utrzymywania czystości na terenie parczewskiej nieruchomości. Z kolei od narodzin do dzisiaj jest pod opieką parczewskiej przychodni, gdzie brał np. skierowanie na rehabilitację po wypadku oraz infekcji covid.

– Mój samochód jest zarejestrowany w Parczewie i serwisowany w lokalnych warsztatach. Ubezpieczenie auta zawierane jest u pośrednika z Parczewa. Auto przechodzi również badania dopuszczające do ruchu w stacjach diagnostycznych na terenie miasta, a po wypadku drogowym w sierpniu 2018 roku poprzednie auto zostało odholowane do Parczewa – wylicza wiceprzewodniczący parczewskiej Rady Miejskiej.

Gołąb przypomniał również, że jako jedyny radny udostępnia publicznie swój numer telefonu, prowadzi też fanpage na Facebooku, gdzie relacjonuje swoją pracę.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama