Osobom zatrudnionym w samorządzie można przyznać nagrodę finansową za "szczególne osiągnięcia". Sprawdziliśmy, ile na "ekstra pensje" dla swoich pracowników wydało w pierwszym półroczu tego roku Starostwo Powiatowe w Parczewie.– We wspomnianym okresie zostały wypłacone nagrody na łączną kwotę 8450 zł. W analogicznym okresie 2020 roku dla pracowników Starostwa wypłacono nagrody łącznie na 24 tysiące złotych – wylicza starosta Janusz Hordejuk, który urząd sprawuje od stycznia tego roku.
Hordejuk wysłał nam listę nagrodzonych osób pełniących funkcje publiczne (są nimi nie tylko kierownicy wydziałów, ale też osoby upoważnione do wydawania decyzji administracyjnych). W pierwszym półroczu 2021 r. nagrody dostało 12 osób sprawujących publiczne funkcje, opiewały na łączną kwotę 6 tysięcy złotych (pozostali pracownicy dostali zatem łącznie niespełna 2,5 tys. zł).
Najwięcej, bo 1400 zł trafiło do Bogumiły Ostrowskiej, inspektor z Wydziału Komunikacji. 950 zł nagrody dostał Maciej Turek, powiatowy rzecznik konsumentów, a 500 zł – m.in. Marta Kopiś z Wydziału Geodezji, Kartografii, Katastru i Gospodarki Nieruchomościami.
Czy znaczne ograniczenie przez Starostwo kwoty przeznaczonej na nagrody to słuszny kierunek? – Trudno mi zabrać w tej sprawie jednoznaczne stanowisko, bo nie wiem, w jaki sposób pracują poszczególne osoby. Być może pan starosta nie ma jeszcze pełnej wiedzy o wynikach pracy, o jej jakości. Uważam jednak, że za należyte wykonywanie obowiązków należy ludzi wynagradzać, bo jest to czynnik motywujący. Myślę, że nagrody będą miały inną wysokość w analogicznym okresie przyszłego roku – oceniła Krystyna Jaśkiewicz, radna powiatowa, która wie, o czym mówi, bo wynagradzała pracowników, będąc wójtem gminy Sosnowica. – Jest to zawsze trudne do wyważenia dla pracodawcy – przyznała.
O przyznawaniu nagród pracownikom Starostwa decydował pod koniec ubiegłego roku wicestarosta Artur Jaszczuk, jednocześnie radny powiatowy (ówczesny starosta Jerzy Maśluch był wówczas zakażony koronawirusem, a w połowie grudnia zmarł). Nagrody dostali wówczas wszyscy pracownicy. – Zawsze trzeba doceniać zaangażowanie. W pierwszym półroczu pan starosta uznał, że taka kwota na nagrody będzie adekwatna – mówi Jaszczuk i dodaje, że władze powiatu obserwują każdego pracownika. – Na koniec roku większość osób też dostaje nagrody, przeważnie są one wtedy wyższe niż za pierwszych sześć miesięcy – zauważył Jaszczuk, który przypomniał, że sytuacja finansowa samorządów w całej Polsce nie jest łatwa. – Każdą złotówkę oglądamy dwa razy, trzeba znaleźć złoty środek między docenianiem pracowników a troską o budżet – dodał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.